Środa, 12 marca
Imieniny: Bernarda, Grzegorza
Czytających: 13066
Zalogowanych: 106
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

JELENIA GÓRA: „jedenasta szesnaście” – premiera na studyjnej

Sobota, 26 lutego 2011, 8:14
Aktualizacja: 8:15
Autor: RED
W nadchodzący piątek (4 marca) na kolejną premierę tego sezonu zaprasza Teatr im. C. K. Norwida, w którym na scenie studyjnej trwają próby do sztuki Rafała Matusza „jedenasta szesnaście”. Reżyseruje sam autor. Występują: Irmina Babińska, oraz Igor Kowalik.

Irmina Babińska, określana papieżycą nie tylko jeleniogórskiej sceny, wraz z jednym aktorów młodego pokolenia, świetnym Igorem Kowalikiem, budują osobliwy duodram. Jego podstawą jest zestawienie wiekowych skrajności. Ona ma już życie za sobą, on – dopiero czeka na spełnienie życiowych planów i aspiracji. Relacja między postaciami nie jest zdefiniowana. Może to jej wnuczek? A może ona jest jego babcią? Nie wiadomo. Znany jest jedynie wiek bohaterów: pani ma lat 78, pan – o pół wieku mniej. Jej czas płynie wolno, między pomiarami glukometru, on nie zauważa mijających dni. – Ich losy przetną się w dramatycznych okolicznościach i to będzie początek tej historii – zaznacza Urszula Liksztet, kierowniczka literacka Teatru im. Norwida.

– Najważniejszą sprawą do dotknięcia tutaj jest problem więzi. Więzi jako wspólnoty społecznej i więzi jako spoiwa koniecznego dla poczucia wewnętrznej spójności. To jest rodzaj łaknienia więzi. Tęsknoty za spotkaniem, wyjściem naprzeciw drugiej istocie. Więź jest trzecim, być może najważniejszym bohaterem tego przedstawienia – zauważa autor sztuki i jej reżyser Rafał Matusz.

Rafał Matusz dał się już poznać jeleniogórskiej publiczności jako reżyser „Pokojówek” wg Jeana Genneta. Reżyserował także próbę czytaną sztuki „Siostry King Konga”. Irminy Babińskiej, która właśnie w „Pokojówkach” zauroczyła kreacją Jaśnie Pani, przedstawiać nie trzeba: to najbardziej doświadczona aktorka sceny jeleniogórskiej związana z nią od wielu dziesięcioleci. Igor Kowalik, który w życiu teatralnym miasta mocno naznacza swoją obecność od 2009 roku, oklaskiwany był, między innymi, jako fircyk Zdzisław w „Liście” Fredry, czy też tytułowy Rozbójnik Rumcajs w barwnym musicalu wg bajki Vaclava Črtvtka. Dał się też zapamiętać jako wnuczek z spektaklu Tomasza Mana „Dobrze”, który swą premierę miał niemal rok temu.

Ogłoszenia

Czytaj również

Sonda

Czy masz problem z zaparkowaniem auta pod swoim domem?

Oddanych
głosów
538
Tak, zawsze, nigdy nie ma miejsca
37%
Tak, ale czasami
20%
Raczej nie, zawsze gdzieś się "wcisnę"
9%
Nie, nigdy
34%
 
Głos ulicy
Do Jeleniej Góry przyjechaliśmy znad morza
 
Warto wiedzieć
Czy (i ile) Ukraina wytrzyma bez pomocy USA?
 
Rozmowy Jelonki
Leniwiec – już 100 koncertów w Czechach
 
Aktualności
Ktoś wymyślił im WC pod oknami
 
Kultura
Havel–Wałęsa: spotkanie wspominkowe w Książnicy Karkonoskiej
 
Aktualności
Leśny Bank Genów Kostrzyca pomaga chronić żubry
 
Aktualności
W Michałowicach budują domki na wakacje
Copyright © 2002-2025 Highlander's Group