Już w pierwszym odcinku muzycznego show młody jeleniogórzanin zachwycił wykonaniem legendarnego utworu Czesława Niemena „Dziwny jest ten świat”. Wzbudził sympatię widzów i w ten sposób zyskał ich największe sms-owe poparcie. Skutek: przeszedł do półfinału programu.
Dostał możliwość kolejnego występu w „Must Be The Music. Tylko Muzyka”, tym razem z nową piosenką „Niech żyje bal”. Początkowo ewidentnie przychylne nastolatkowi jednogłośne jury, które nie szczędziło swych pochwał, w kolejnym odcinku zostało podzielone. Dwójka jurorów była na „tak”, dwójka na „nie”.
- Jakbyś wydał płytę, to dla kogo byś ją wydał? Dla dzieci? Dla dorosłych? To moje wahanie. Ale muszę docenić dobry wokal. - stwierdziła krytyk muzyczny i specjalistka od emisji głosu Elżbieta Zapendowska. - Nie wiadomo, o co chodzi. Jestem rozczarowana. Gdzie jest repertuar młodzieżowy?! – pytała wokalistka rockowa i autorka tekstów Kora. - Stało się to, czego się obawiałem. Wziąłeś ciężką piosenkę. Nie pasowała ta piosenka do ciebie. Nie przekonałeś mnie. - skomentował z kolei kompozytor, pianista, aranżer, dyrygent i producent muzyczny Adam Sztaba.
Sam Sebastian również wziął udział w sms-owej akcji poparcia. Gimnazjaliście najbardziej przypadł do gustu występ Filipińczyka Conrado Yaneza, na którego oddał swój głos. W rezultacie decyzją widzów Sebastain Rutkowski znalazł się na czwartym miejscu, za Conrado Yanezem, 15-letnim skrzypkiem Tomaszem Dolskim oraz zespołem PodobaMiSię. Z półfinału awansowali tylko wykonawcy z pierwszego i drugiego miejsca. Lecz wszyscy uczestnicy show walczyli dalej o dziką kartę.
Bitwa rozegrała się na portalu społecznościowym Facebook. Sebastian uzyskał 12% głosów i zajął tym samym drugie miejsce. Jednak tylko jeden wykonawca z największym poparciem uzyskanym w głosowaniu w Internecie ma szansę uczestnictwa w koncercie finałowym.