Ciepliccy radni rozpoczęli swoją pierwszą sesję tuż po godzinie 17, a obradom na początek przewodniczył szef komisji wyborczej, a zarazem przewodniczący rady miasta Jerzy Lenard. U jego boku zasiadł prezydent miasta Marcin Zawiła. A przy stołach – czternastu z piętnastu wybranych w marcowych wyborach reprezentantów mieszkańców uzdrowiskowej części Jeleniej Góry. Na sesję nie mógł przybyć radny Zbigniew Muczyński, który odbierze zaświadczenie o wyborze a także złoży ślubowanie podczas następnego posiedzenia. Dziś uczynili to wszyscy pozostali rajcy dzielnicowi.
Prezydent Marcin Zawiła podkreślił, że to historyczna chwila dla Cieplic, które aktualnie są miejscem wielu inwestycji. – Dzięki nim w przyszłości uzdrowisko zyska na znaczeniu – zauważył prezydent. Zaznaczył także, że zarówno wybory jak i pierwsze posiedzenie rady dzielnicy to dowód na dzielenie się władzą w mieście, a także na wzrost autonomii Cieplic. Zdaniem szefa miasta niebezpieczeństwa też są, bo centrum Jeleniej Góry może zdrojowi pozazdrościć tego boomu, co może skutkować podziałami. Marcin Zawiła – jako urodzony optymista i ciepliczanin – ma nadzieję, że do takich sytuacji nie dojdzie.
Głos zabrał także radny cieplicki Jan Owczarek, który zwrócił uwagę na niepowtarzalność Cieplic. – Niegdyś były ważniejszym ośrodkiem od Jeleniej Góry, a także miejscem szczególnym dla polskości: do dziś w Cieplicach właśnie zachowało się najwięcej „poloników” pochodzących z okresu sprzed 1945 roku. Jan Owczarek nawiązał do piastowskich korzeni rodziny Schaffgotschów a także wyraził nadzieję, że nowa rada dzielnicy pomoże Cieplicom w odbudowaniu dawnej świetności.
W pierwszym głosowaniu radni jednogłośnie wybrali komisję skrutacyjną, na której czele stanął Jerzy Bilski. Również jednogłośnie wybrano przewodniczącą rady. Została nią Anna Bałkowska, która jako jedyna zgłosiła chęć do kandydowania. Dziękując radnym za wybór, pani przewodnicząca wskazała, że w pracy rady kierować się będzie uczciwością tak, aby nie stracić zaufania, jakie pokładają w niej wyborcy. Poprosiła także media, by dały radzie czas na „rozpęd” i uregulowanie wielu formalności statutowych.
O ile pierwsze głosowania poszły jak z płatka, z kolejnymi było już nieco pod górkę. Wybór wiceprzewodniczącego trzeba było powtórzyć, bo w pierwszym głosowaniu żaden z kandydatów nie uzyskał bezwzględnej większości głosów. Starcie Beaty Dyrcz z Alicją Szklarską zakończyło się jednak remisem (siedem do siedmiu). Z uwagi na nieobecność jednego z radnych, zdecydowano o przesunięciu wyborów wiceszefa rady na następną sesję.
Tymczasem wybory na przewodniczącego zarządu rady wygrał stosunkiem głosów 12: 2 Robert Futerhendler, cieplicki przedsiębiorca i współorganizator Karkonoskiego Festiwalu Światła, który – podobnie jak Anna Bałkowska – kandydował z list Stowarzyszenia Miłośników Cieplic. Szef zarządu wskazał kandydatów, a raczej kandydatki na swojego zastępcę oraz sekretarza. Wiceprzewodniczącą została Bogna Antos-Skrzydlewska, zaś sekretarzem – Sylwia Bajor.
Pierwszą sesję rady dzielnicy Cieplice obserwowało sporo gości, w tym zastępczyni prezydenta Zofia Czernow, skarbnik miejski Janina Nadolska, radni: Janusz Grodziński, Janusz Wojtas i Krzysztof Mróz, prezes „Wodnika” Wojciech Jastrzębski. W trakcie posiedzenia przybyła dyrektor Muzeum Karkonoskiego Gabriela Zawiła. Kolejną sesję zwoła już nowo wybrany zarząd. Docelowo siedzibą rady dzielnicy ma być jedno z pomieszczeń w remontowanym kompleksie pocysterskim. Na razie radni ciepliccy będą korzystali z gościnności bądź ratusza, bądź Zamiejscowego Ośrodka Dydaktycznego Politechniki Wrocławskiej.