Od pierwszego gwizdka kibice zebrani na stadionie w Bolesławcu obserwowali mecz walki, w którym obie ekipy starały się przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. W pierwszych 20 minutach zaznaczyła się lekka przewaga gospodarzy, futbolówka po jednym ze strzałów gości musnęła poprzeczkę bramki strzeżonej przez Główkę. Od tego momentu śmielej zaatakowały Karkonosze, bardzo dobre okazje do zdobycia bramki mieli: Krupa, Durak i Wichowski, jednak górą był bramkarz miejscowych albo piłka po naszych strzałach mijała światło bramki. Pierwsza odsłona zakończyła się bezbramkowym remisem.
Po zmianie stron przez dłuższy czas żaden z zespołów nie był w stanie zagrozić na poważnie bramce rywali. Decydująca dla losów meczu akcja nadeszła w 83 min. Dobra zespołowa akcja, podanie Malarowskiego do Wojtasa, ten odegrał do Wichowskiego, który z najbliższej odległości wpakował piłkę do pustej siatki. W ostatnich minutach do odrabiania strat rzucili się miejscowi, jednak dobrze broniący jeleniogórzanie nie dali sobie wydrzeć niezwykle cennego zwycięstwa.
– To był prawdziwy mecz walki, tym bardziej cieszymy się ze zwycięstwa. Wydostaliśmy się ze strefy spadkowej, awansowaliśmy na ósme miejsce, dobrze to wygląda, ale różnice na dole są bardzo małe więc cały czas musimy walczyć. Przed nami mecz w Kobierzycach, straciliśmy dziś bardzo dużo sił, ale będziemy walczyć z GKS-em o kolejną pełną pulę – relacjonuje Artur Milewski, trener Karkonoszy.
BKS Bolesławiec – Karkonosze Jelenia Góra 0:1 (0:0)
Karkonosze: Główka, Bijan, Wawrzyniak, Polak, Rodziewicz, Wojtas, Adamczyk, Wichowski, Malarowski (89’ Gałuszka), Krupa (62’ Han), Durlak (85’ Rudnicki)