Falun Gong zwane również jako Falun Dafa to starożytna chińska praktyka doskonalenia ciała i umysłu, która składa się z pięciu łatwych ćwiczeń. Jak mówią praktykujący Falun Gong, jest to kultywowanie w sobie takich wartości, jak prawda, życzliwość i cierpliwość. Ta praktyka jest uprawiana w ponad 100 krajach świata.
Li Hongdży, jej założyciel otrzymał ponad 1000 wyróżnień od przedstawicieli władz na całym świecie, w tym m.in. nominację do nagrody Parlamentu Europejskiego za wolność myśli i do Pokojowej Nagrody Nobla. W 2002 roku praktykę Falun Dafa uhonorował też Jan Paweł II, który przekazał swoje błogosławieństwo praktykującym na całym świecie.
Ludzie, którzy przyjechali dzisiaj do Jeleniej Góry, pochodzą nie tylko z różnych miast Polski, ale i zagranicy. W Rynku rozstawili tablice ze zdjęciami i opisem zbrodni, jakiej w Chinach poddawani są praktykujący Falun Gong. Przed Jelenią Górą odwiedzili Wrocław, Poznań, Kraków i wiele innych miast Polski.
– Jesteśmy praktykującymi Falun Dafa czy Falun Gong. Takimi akcjami, chcemy uświadomić ludziom, co obecnie dzieje się w Chinach, gdzie odbywa się masowe ludobójstwo, w którym udział nieświadomie bądź świadomie biorą ludzie z całego świata. Dla jednego organu, których kupowane są setki sztuk przez obywateli różnych państw, zabijane do kilkunastu osób w obozach pracy – powiedział Jan Motyka z Polskiego Stowarzyszenia Falun Dafa.
– Zanim zaczęły się prześladowania w Chinach praktykujących Falun Gong było ponad 100 milionów osób. Przychodzili oni na stadiony i skwery i wykonywali te ćwiczenia, starali się w ten sposób oderwać od tej przerażającej rzeczywistości, która ich otacza. Za to byli poddawani nieludzkim torturom, jak wbijanie kijów bambusowych w paznokcie, przymusowe przerywanie ciąży w nieludzki sposób, biczowania, porażanie prądem, gwałcenie kobiet i wiele innych. Informowanie ludzi o fakcie ludobójstwa w Chinach jest naszym obowiązkiem. W wielu przypadkach media nie są tym zainteresowane, bo jest to temat wstydliwy – dodał J. Motyka.
Wśród siedmiu osób, które przyjechały dzisiaj do Jeleniej Góry na plac Ratuszowy, gdzie demonstrowały ćwiczenia i zbierały podpisy pod protestem przeciwko ludobójstwu w Chinach, byli też Chińczycy, którzy mają obywatelstwo polskie. Na placu pozdawane były też ulotki, materiały i międzynarodowy raport dotyczący grabieży organów.
- Dzięki podziemnej działalności Falon Gong niemal 100 milionów Chińczyków wypisało się z partii komunistycznej, która biorąc pod uwagę ostatnie 60 lat rządzenia w Chinach, jest symbolem zła. Naszym zdaniem takimi działaniami można zmienić świadomość ludzi. Pojawianie się Falun Gong można porównać do polskiej Solidarności. Na początku liczba praktykujących Falun Gong wzrastała tak szybko, że gdyby nie wstrzymano tego procesu, byłyby to już zupełnie inne Chiny, a jeśli Chiny by się zmieniły, zmieniłby się cały świat – mówi Jan Motyka.
Nad tablicami pochylało się wielu mieszkańców Jeleniej Góry i regionu, wielu zdecydowało się też podpisać listę oraz przeczytać ulotki czy poobserwować ćwiczących członków Falun Gang.
- Takie akcje są potrzebne, bo uświadamiają nam pewne rzeczy, ale podobne zbrodnie, przemoc w rodzinie czy głodujące dzieci można zobaczyć również w Polsce. Nie trzeba daleko szukać. Trzeba jednak walczyć, by to zmienić, trzeba edukować społeczeństwo i naprawiać świat zaczynając od nas samych – mówiła Ewa Michalkiewicz z okolic Jeleniej Góry.