Podczas wczorajszego spotkania z Józefem Piniorem, które miało miejsce w Orient Expressie w Jeleniej Górze uczestnicy rozmawiali z kandydatem na senatora z ramienia PO RP na temat sytuacji młodych Polaków na rynku globalnym w kontekście obywatelskiego wymiaru polityki europejskiej, globalizacji w sensie ogólnym i jej „minusach”, i „plusach, jak również „polityce nacjonalistycznej Prawa i Sprawiedliwości”.
– Jesteśmy po dwóch godzinach bardzo interesującej rozmowy o młodych ludziach, a ściślej – o prekariacie, czyli pokoleniu młodych, wykształconych, ambitnych, a jednak pozbawionych perspektyw na godne życie. Pozostających na „śmieciowych” umowach o pracę, niemogących zapłacić rachunków nie mówiąc już o kupnie mieszkania czy planowaniu rodziny – powiedział nam Józef Pionior.
I dodał: – W Jeleniej Górze mamy wielu młodych ludzi, którzy po studiach wrócili do swojego rodzinnego miasta, bo je kochają czy widzą w nim potencjał. Niestety, ludzie ci spotkali się z bardzo brutalną rzeczywistością. Stoją przed czarną perspektywą własnej młodości – skazani na permanentną marginalizację czują się zbędni.
Na pytanie, co młodzi powinni zrobić w tej sytuacji, kandydat na senatora odpowiedział: – To co zrobili młodzi Hiszpanie i Grecy. Jestem za tym, by młodzi się buntowali, zaczęli wychodzić na ulice i protestować przeciwko takiemu stanowi rzeczy. Jeżeli młodzi i wykształceni stanęli przed dylematem życia w nędzy i upokorzeniu powinni zrobić to, co moje pokolenie zrobiło 30 lat temu; walczyć o reformę systemu by ten system faktycznie gwarantował godne życie!
Z kolei jeśli chodzi o „politykę nacjonalistyczną PiS-u”, jak określił to Józef Pinior, usłyszeliśmy: – Polityka prowadzona przez PiS jest największym z niebezpieczeństw ogólnoeuropejskich. A dlaczego? Bowiem jest to polityka ksenofobiczna, polegająca na perfidnym wykorzystywaniu trudnej sytuacji społeczeństwa do własnych celów. Moim zdaniem, jeżeli PiS zwycięży w tych wyborach, w Polsce powstanie rząd antyeuropejski. Tak jest stawka tych wyborów, i tyle – podsumował dosadnie Józef Pinior.
Co ciekawe, na godzinę przed planowanym spotkaniem z Józefem Piniorem w klubie Orient Express w Jeleniej Górze doszło do sytuacji, w której „ktoś” zakomunikował przybyłym, że to się nie odbędzie, co spowodowało znaczne obniżenie frekwencji.
– Usłyszałem od personelu lokalu, że na godzinę przed spotkaniem w klubie pojawił się około 50-letni mężczyzna, dobrze ubrany, z telefonem komórkowym przy uchu, który insynuował, że spotkanie zostało odwołane. Na szczęście część uczestników została. Według mnie była to akcja konkurencji politycznej. Dobrze, że nie całkiem skuteczna – tłumaczył Józef Pinior.