Baszta Grodzka została wynajęta firmie Big Studio, reprezentowanej przez Tomasza Michalskiego i jego żonę, absolwentów liceum plastycznego Zespołu Szkół Rzemiosł Artystycznych. Wygrali oni z innymi ofertami szerokim zakresem zaproponowanego remontu oraz ciekawą koncepcją zagospodarowania tego miejsca. Firma Big Studio podpisała już umowę najmu z samorządem na 20 lat.
- W pierwszej kolejności powstanie pracownia artystyczna oraz punkt sprzedaży tych wyrobów i dzieł. Będzie też galeria, gdzie artyści będą mogli prezentować swoje prace, połączona z punktem konferencyjnym, w którym autorzy wystaw będą opowiadali o swojej twórczości. Ma to służyć temu, by wyjaśniono, jak tworzona jest sztuka współczesna, bo nawet osoby z wykształceniem plastycznym mogą mieć problem z interpretacji współczesnych dzieł. W przyszłości być może uruchomimy również restaurację – mówi Tomasz Michalski.
Szacowany koszt remontu obiektu to około 150 tys. zł. Przedsiębiorca złożył już wniosek do Ministerstwa Kultury o dofinansowanie prac konserwatorskich i czeka na odpowiedź. Tymczasem na własny koszt wykonuje wymianę instalacji elektrycznych, odnawia tynki, wymienia drzwi i okna. Prace mają się zakończyć do końca bieżącego roku. Mieszkańcy będą mogli korzystać z obiektu już od maja.