Po nawałnicy ulicami Jeleniej Góry płynęły potoki, z brzegów wystąpiła Radomierka w Maciejowej, która zalała wiele domów i mieszkań. W Karpaczu wiatr przesunął i zniszczył przyczepę kempingową. Przebywające w niej trzy osoby zostały przewiezione do szpitala.
- To było czterofalowe oberwanie chmury. Przez cztery godziny od 18.00 - do 22.00 spadło 45,7 mm na metr kw. Była to niewyobrażalna ilość wody, z którą nawet nie dało walczyć. Początkowo próbowaliśmy rozwozić i układać worki z piaskiem, po kolejnych ulewach zostaliśmy odcięci i nawet nie mieliśmy jak dojechać na miejsce. Akcja była niemożliwa do przeprowadzenia. Zerwało trzy mosty, w tym jeden główny przechodzący przez krajową trójkę i dwa boczne. Woda zaczęła opadać dopiero około godz. 12.30. Obecnie przymierzamy się do szacowania strat, które potrwa co najmniej trzy dni – mówi Włodzimierz Belta, szef Centrum Zarządzania Kryzysowego UM w Jeleniej Górze.
W akcji udział wzięło około 60 strażaków i 17 wozów strażackich zarówno PSP, jak i ochotników. Przeprowadzono setki interwencji, usuwano wodę z domów i mieszkań, drzewa z dróg i linii energetycznych, ewakuowano ludzi: 14 osób z Maciejowej, 50 z Dr Schneidera z Radomierza. Pod wodą znalazły się wczoraj również pola z uprawami.
- Cały czas spływają do nas meldunki od dowódców akcji, które będziemy mogli podsumować najwcześniej po południu – mówi kpt. Andrzej Ciosk, rzecznik prasowy PSP w Jeleniej Górze.
W zabezpieczeniu skutków powodzi w Maciejowej przez całą noc pomagały dwa patrole Straży Miejskiej.
- Napór wody był tak duży, że uszkodzone zostały konstrukcje prawie wszystkich mostów i kładek przy ulicy Wrocławskiej. Około pierwszej w nocy poważnie uszkodzony został most na samej ulicy Wrocławskiej. Ruch pojazdów na ulicy został wstrzymany. Do Jeleniej Góry można dojechać tylko przez Wojanów. Korzystając z objazdów trzeba było jednak jechać wyjątkowo ostrożnie, bo woda naniosła na jezdnię duże ilości piachu i żwiru, a wiatr połamał i porozrzucał gałęzie drzew – informuje Artur Wilimek, rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Jeleniej Górze.
- Woda wdarła się również do wielu budynków oraz podtapiała samochody. Straty materialne są ogromne. Cała Maciejowa do rana pozostawała bez prądu. Strażnicy pomagali ustawiać worki z piaskiem a następnie zabezpieczali miejsca niebezpieczne przed dostępem osób postronnych. Do wczesnych godzin porannych pomagali w działaniach straży pożarnej i policji.
Czytelnikom, którzy nadesłali nam zdjęcia i filmy, serdecznie dziękujemy.