Maciejowa jest zamknięta dla ruchu, bo woda zniszczyła most na biegnącej tędy krajowej „trójce”. Z Jeleniej Góry w kierunku Wrocławia trzeba jechać objazdami. Odbudowa mostu będzie drogo kosztować. Szacuje się, że potrzeba na to około 3 mln zł., bo praktycznie trzeba go stawiać od nowa. Na środku widnieje ogromna dziura, asfalt się zapadł i pofałdował. Ludzie przychodzą tutaj i patrzą. - Nie do uwierzenia, co zrobił wczoraj żywioł. Wskazują też na równoległą, do głównej, ulicę Wrocławską, gdzie ucierpiały praktycznie wszystkie domy, a nawierzchnia ulicy jest co trochę zarwana. Takich ulic jest w dzielnicy więcej. Zniszczonych jest też sześć mniejszych mostków, których remont pochłonie kolejny milion złotych.
Aurelia Guza z ul. Wrocławskiej powiadała, że nikt nie spodziewał się takiego obrotu sprawy. - Kiedy po raz pierwszy zaczął padać grad, zerwał się wicher i zaczął padać ulewny deszcz, patrzyliśmy jak Radomierka wzbiera, ale byliśmy przekonani, że nie dojdzie do wystąpienia wody z koryta – mówiła. - Jednak przy nawrocie nawałnicy rzeka zaczęła przybierać dosłownie w oczach. I nagle woda zaczęła się wlewać na podjazd i do domu. W mieszkaniu było jej z 20 cm, w garażu więcej – pokazywała kobieta. Woda wlała się także do zaparkowanych pod domem samochodów.
Strażacy wczoraj do późnej nocy i dzisiaj od rana wypompowują wodę z zalanych domostw. - W tym budynku woda w piwnicy sięgała sufitu, dostała się też do mieszkania – opowiadał naczelnik OSP w Piechowicach Dariusz Uzorko, gdzie trwało usuwanie wody. - Takich budynków jest teraz w Maciejowej wiele – dodał.
W Maciejowej krany są suche. Dlatego miasto zorganizowało punkt poboru wody pitnej. Zadbało też o ustawienie kontenerów, gdzie można wyrzucać zniszczone przedmioty. Od rana do osób poszkodowanych próbuje dotrzeć około 20 pracowników Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Jeleniej Górze. Spisują straty oraz rzeczy, które są tym ludziom obecnie niezbędne.
W Maciejowej nie uratował się ani jeden dom położony przy Radomierce. To jest ogromna tragedia setek ludzi. Staramy się dotrzeć do każdego, spisać straty. Na co mogą liczyć z naszej strony? Tego jeszcze nie wiemy, być może na jakieś zapomogi na usunięcie tych najpoważniejszych skutków – mówi Wojciech Łabun, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. – Obecnie apelujemy do mieszkańców Jeleniej Góry o pomoc na rzecz poszkodowanych z Maciejowej. Na portiernię naszego ośrodka, mieszczącego się przy al. Jana Pawła II od 8.00 do 20.00 można przynosić sprzęt do sprzątania: wiadra, miotły, szufelki, mopy itp. Niezbędne są również wszelkiego rodzaju środki czystości: proszki, płyny do mycia, środki odkażające itp., a my przekażemy je potrzebującym – dodaje dyrektor W. Łubun.
Od wczoraj w akcji udział bierze ponad 50 policjantów, którzy przez całą noc zabezpieczali budynki, z których ewakuowano mieszkańców. Dzisiaj pomagają oni w usuwaniu skutków tej katastrofy. Bez przerwy pracowali i pracują strażacy i strażnicy miejscy.
Ile potrzeba będzie pieniędzy na odbudowę zniszczeń w Maciejowej, dokładnie jeszcze nie wyliczono, bo trwa szacowanie strat. Wiadomo jednak, że będzie to kilkanaście milionów złotych, a mieszkańcy będą odczuwać skutki tej tragedii jeszcze przez wiele miesięcy.