Poprzednia wizytacja rady w Parku Zdrojowym odbyła się w czerwcu. Od tamtej pory, niektóre rabatki faktycznie nabrały blasku, jednak w wielu miejscach zauważalne są już uschnięte krzewy. – Wygląda na to, że część roślin została skradziona, bo w rabatach są po prostu dziury. Wiele krzewów straszy już swoimi suchymi patykami. Mury fontann, które na początku miały piękny beżowy kolor, teraz przez wilgoć są już z zewnątrz zielone, co nie wygląda estetycznie – mówiła Agnieszka, mieszkanka Cieplic.
W wielu miejscach chwasty przerosły nasadzone rośliny. Przy słupie ogłoszeniowym, znajdującym się na środku pasa zieleni, gdzie wcześniej posadzone zostały prawdopodobnie powojniki, kładziona jest teraz kostka brukowa. – Z jednej strony cieszy fakt, że ktoś wreszcie zauważył nielogiczne umiejscowienie słupa ogłoszeniowego, ponieważ by zobaczyć co jest na nim napisane trzeba było deptać po wykonanych nasadzeniach, z drugiej strony - martwi fakt, że nie pomyślano o tym wcześniej, zanim posadzono tam rośliny – powiedział Andrzej z Sobieszowa.
Nie można jeszcze skorzystać z nowej toalety, wybudowanej w Parku Zdrojowym, obok wejścia do Sanatorium Agat, bo przed wejściem jest dopiero kładziona kostka brukowa, miejsce to jest więc ogrodzone biało-czerwoną taśmą.
- Nadal też trzeba sprawdzać, gdzie się siada, gdyż na ławkach widać żywicę. Co jeszcze? Wciąż straszą: stare betonowe ogrodzenie parku, znajdujące się od strony budowanych Term Cieplickich oraz śmieci - wytyka Michał z Jeleniej Góry.