Pokazy psich ras, szkolenia i sprawności psów, różnorodne zabawy z pupilami, porady weterynaryjne to tylko niektóre z punkty programu tej imprezy. - Chcielibyśmy, aby osoby kupujące psy wiedziały, że to nie jest zabawka, a członek rodziny, który jest z nami wiele lat, dlatego tak ważna jest świadomość potencjału danej rasy, opieka weterynaryjna oraz odpowiednie podejście – dodała Teresa Rupniewska.
Można było zobaczyć takie rasy, jak: chiński nagi grzywacz, rotwailer, a także owczarki niemieckie, czau czau, jamniki, bordery collie. Były też kundelki.
Duże zainteresowanie budziły psy czau czau. - Rasa ta pochodzi z Chin, a wybrałem ją ponieważ są to bardzo spokojne psy, zrównoważone i przyjacielskie. Przydomek hodowli brzmi hines, mamy dwie suczki Telimenę i Antoninę – mówił Zbigniewa Gacek, hodowca psów.
Szczególnie dzieci doceniły porady, w jaki sposób bezpiecznie bawić się z psem. – Nie wolno psa ciągnąć za uszy i ogon, ani przeszkadzać mu gdy śpi. Ruch dla naszych pupili, tak jak i dla nas jest bardzo ważny, dlatego też trzeba z nimi często chodzić na spacer, biegać, czy też rzucać piłki – podkreślał 10-letni Arkadiusz z Cieplic.