Jak mówi Marcin Zawiła, prezydent Jeleniej Góry, Wojewoda zaskarżył zapis dotyczący możliwości prowadzenia badań wód termalnych.
- Chcemy dać upoważnienie spółce Termy Cieplickie do poszukiwań wód termalnych dla celów rekreacyjnych. Polskie prawo górnicze wyklucza bowiem samorządy z możliwości prac górniczych – tłumaczy prezydent Marcin Zawiła. - Wody termalne są w naszym zainteresowaniu, dlatego wpisaliśmy tę potencjalną działalność w zakres działania spółki, bo chcielibyśmy skorzystać z funduszy unijnych i wykonać kolejny odwiert. My, jako samorząd, tego zrobić nie możemy, ale może to zrobić nasza spółka, stąd wpisaliśmy tę regulację. Wyjątkowo kazuistyczny nadzór Wojewody Dolnośląskiego nagle dopatrzył się w tym wielkiego przekroczenia uprawnień. Pójdziemy do sądu, nich sąd to rozstrzygnie. Ja nie zamierzam się z tego wycofywać, bo uważam, że jest to w interesie mieszkańców Jeleniej Góry. Ten, kto wykona odwiert, będzie później dysponował źródłem, więc wolę, by to spółka miejska mogła podawać tę wodę prywatnym inwestorom, niż duży koncern, który będzie to sprzedawał za wielkie pieniądze lub monopolizował dla siebie – dodał Marcin Zawiła.
W ostatnim czasie rozgorzała jednak dyskusja na temat słuszności funkcjonowania samej spółki, bowiem według pierwotnych założeń, miała ona zarządzać obiektem Term. - Już wiadomo, że obiekt nie będzie wybudowany do końca 2013 roku, a miasto chce na nią wydać 1mln 200 tys. zł. Gdzie tu logika? – pytał radny Krzysztof Mróz, przewodniczący klubu Prawo i Sprawiedliwość.
Prezydent Marcin Zawiła wyjaśnia natomiast, że od stycznia 2013 roku spółka Termy Cieplickich będzie przejmowała miejskie obiekty sportowe i zajmie się ich zarządzaniem. Chodzi m.in. o obiekty przy ul. Złotniczej, ale nie tylko.
- To jest szukanie zadań na siłę – krytykuje opozycja.