- Cieszymy się, że PKP PLK w końcu podeszło do tego projektu poważnie i zapowiedziało przystąpienie do realizacji – mówił wicemarszałek Jerzy Łużnik. - Obecnie Wojewódzkie Biuro Urbanistyczne przygotowało strategię tego przedsięwzięcia. Teraz kolej musi przygotować projekt, którego koszt szacuje się na około 2 mln zł oraz przystąpić do realizacji Szybkiej Kolei Miejskiej, której wartość to kilkadziesiąt milionów złotych – mówił Jerzy Łużniak.
Przypomnijmy, że chodzi o sieć połączeń kolejowych między Jelenią Górą i pobliskimi miejscowościami, w tym modernizację istniejących przystanków (m.in. Jelenia Góra Zachodnia, Cieplice i in.) oraz budowę czterech nowych (w rejonie: estakady na Zabobrzu, Kolegium Karkonoskiego, Kościoła Łaski oraz podstrefy przemysłowej) wraz z przebudową torowiska. Koszt budowy jednego takiego przystanku to około 10 mln zł.
- Dziękuję panu wicemarszałkowi oraz pracownikom województwa za dotychczasowe wsparcie i współpracę, bo była to niemal walka z PKP PLK, które nie mogło zrozumieć, że Szybka Kolej Miejska jest szansą na zwiększenie liczby pasażerów na ich kursach. Dzięki przystankowi przy ul. Kubsza turyści łatwiej dostaną się do centrum. W podstrefie przemysłowej obecnie pracuje około 2 tys. osób, a to zatrudnienie cały czas będzie wzrastało. Ogromna liczna ludzi z pewnością będzie też korzystała z przystanku pod estakadą na Zabobrzu, gdzie zlokalizowane są centra handlowe – mówił Marcin Zawiła, prezydent Jeleniej Góry.
Mimo że koleje są już zainteresowane budową SKM, w RPO ( z którego projekt miał być dofinansowany) brakuje na ten cel pieniędzy.
- Niewykluczone, że pozostaną nam jakieś pieniądze z tzw. rezerw i oszczędności – mówi Jerzy Łużniak, ale jeśli się tak nie stanie, wniosek o dofinansowanie będzie musiał być złożony do kolejnego rozdania pieniędzy unijnych, czyli do Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2014 – 2020 i dopiero wtedy przystąpimy do realizacji SKM – mówił.