Sesję, która przybrała postać wielkiej gali, otworzył przewodniczący rady Leszek Wrotniewski. Poprowadzili ją natomiast - jak zawsze z dużą dawka dobrego humoru - Jadwiga i Tadeusz Kutowie, aktorzy Teatru Naszego z Michałowic.
- Jak się kocha, to co się lubi, to nie trzeba chodzić do pracy – mówił Tadeusz Kuta witając przybyłych i zapowiadając pierwszy utwór „Miej marzenia” w wykonaniu Jadwigi Kuty.
Laudację na temat pierwszego „Zasłużonego dla Jeleniej Góry” – Klubu Sportowego Karkonosze - wygłosił Janusz Wojtas. Nagrodę, którą przyznano Klubowi w rocznicę 60-lecia istnienia, wręczył Leszek Wrotniewski.
Kolejną odznaczoną była Maria Suchecka, wieloletnia dziennikarka, poetka, założycielka stowarzyszenia poetyckiego „W Cieniu Lipy Czarnoleskiej”. O jej miłości do ludzi mówiła radna Anna Ragiel, a statuetkę wręczył jej Ireneusz Łojek.
- Słuchając tych pięknych słów miałam wrażenie, że one mnie nie dotyczą, ale dziękuję wszystkim tym, który dopatrzyli się ich w mojej działalności – mówiła ze wzruszeniem Maria Suchecka.
Kolejną laudację dla odznaczonego Józefa Kusiaka odczytał Wojciech Chadży. - Józef Kusiak, prezydent Jeleniej Góry dwóch kadencji i wiceprezydent jednej kadencji, to osoba niezwykle pracowita i pełna profesjonalizmu – mówił Wojciech Chadży. - Ta nagroda będzie dla mnie motywacją do dalszej, jeszcze cięższej pracy na rzecz Jeleniej Góry – powiedział Józef Kusiak odbierając statuetkę.
Krzysztof Mróz czytając laudację dla Henryka Gradkowskiego, rektora Karkonoskiej Państwowej Szkoły Wyższej w Jeleniej Górze, mówił o jego służbie dla języka polskiego i o wielkim oddaniu młodzieży.
Szereg zasług odznaczonego Stanisława Dziedzica odczytała radna Grażyna Pawlukiewicz – Rehlis. - Pan Stanisław należy do tych ludzi, który całe życie rozpędzają się i napędzają się swoimi działaniami, by nie zauważyć nawet, że są już na emeryturze – mówiła radna. Swoją statuetkę Stanisław Dziedzic dedykował wszystkim, z którymi pracował i pracuje, a szczególnie Związkowi Emerytów, Rencistów i Inwalidów, którego obecnie jest prezesem.
Dla kolejnego uhonorowanego Ryszarda Jędreckiego, ratownika Karkonoskiej Grupy Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, laudację odczytał radny Miłosz Sajnog. - Góry zna lepiej niż własną kieszeń, bo przez ponad 20 tysięcy godzin sprowadzał z nich zabłąkanych i zagubionych ratując im życie – mówił M. Sajnog. - Mam nadzieję, że zdążę się jeszcze za to odznaczenie odpłacić swoją pracą – stwierdził uhonorowany Ryszard Jędrecki, któremu na sali towarzyszyli m.in. koledzy goprowacy.
Wśród nagrodzonych nie zabrakło również przedstawiciela przedsiębiorców. Dla Marka Szopińskiego, prezesa Zrzeszenia Handlu i Usług laudację odczytała radna Danuta Wójcik. - Dla takich chwil warto żyć – mówił Marek Szopiński, który zadedykował statuetkę pionierom Jeleniej Góry, a szczególnie swoim rodzicom.
Jako ostatni tego wieczoru na scenie pojawił się nagrodzony statuetką „Nagroda Miasta Jeleniej Góry” – Henryk Chemicz, dla którego laudacje oczytał Jerzy Pleskot, a nagrodę wręczył Leszek Wrotniewski.
- To piłkarz i ciężarowiec, który swoje życie poświęcił dyscyplinie, która nie przyniesie mu sławy i pieniędzy - szkoleniu dzieci i młodzieży w łucznictwie – mówił Jerzy Pleskot. – Ale liczne sukcesy i medale jego wychowanków o pewnej ręce celnych oczach są jego największą sławą – dodał. - Dziękuję za docenienie mojej 50–letniej pracy z młodzieżą. Postaram się jeszcze tyle dla niej zrobić, ile tylko będę mógł – dziękował Henryk Chemicz.
Całość zakończył program artystyczny w wykonaniu małżeństwa Kutów oraz uroczysty poczęstunek.