- Dzieci nas zaskakują swoją dojrzałością i intuicją artystyczną - powiedziała Honorata Magdeczko-Capote z jury konkursu. Jej zdaniem, poziom konkursu był bardzo wysoki co sprawiło spory problem w wyłonieniu tych najlepszych.
- Celem tego konkursu jest nie tyle tworzenia współzawodnictwa w recytowaniu co pobudzanie wrażliwości u dzieci, rozwijanie możliwości czytania i prezentacji, co jest istotne w życiu, powiedział juror Krzysztof Rogacewicz. Aktor, tak jak i Honorata Magdeczko Capote, również przyznał, że poziom tegorocznego konkursu był bardzo wysoki. Jego zdaniem wynika to z wyższej świadomości samych wychowawców i rodziców.
Na tym to ma polegać, że to od opiekuna ma wyjść impuls do dziecka, żeby znaleźć wspólny język, dobrać tak repertuar, żeby maluszki wiedziały co mówią. Dziecko jako jednostka młoda, nieświadoma jeszcze nie potrafi kłamać i każde zachowanie jest naturalne i to jest piękne. Bardzo często takich zachowań brakuje nam później w dorosłym życiu.
Edyta Wawrzyniak, dyrektor Akademii Happy Kids nie kryła radości, że konkurs zaczyna żyć własnym życiem, że jest uwzględniany w kalendarzach wszystkich jeleniogórskich przedszkoli i cieszy się dużym uznaniem.