Zarówno podczas pierwszego turnusu, jak i drugiego dzieci miały okazję popisać się kulinarną kreatywnością. - Już w pierwszym tygodniu okazało się, że dzieci były zachwycone - powiedziała Anna Borsuk-Krasucka, wicedyrektor MDK. Część z nich robiła już śniadania w domu rodzicom i rodzeństwu, ale niektórzy po raz pierwszy mogli wykazać się zdolnościami kulinarnymi. - Z reguły dzieci dostają od rodziców „gotowce”, a tutaj mają okazję sami się nauczyć i jeszcze podejrzeć jak to robią koledzy i koleżanki – dodała prowadząca zimowisko w MDK.
- Codziennie robię rodzicom tosty, bardzo im smakują – wyznał Kornel, który uwielbia kanapki z serem i szczypiorkiem. - Na swoją kanapkę dałam ser, szynkę, rzodkiewkę i szczypiorek – powiedziała Kornelia, która kanapki robi także w domu dla rodziców i rodzeństwa. - Moja kanapka ma serce z sera, dałem jeszcze pomidora i posmarowałem chleb masłem – pochwalił się Kuba. - A ja wycięłam kwadrat w serze, a z szynki kółko – dodała Wiktoria, która powiedziała, że zdarzyło jej się w domu zrobić śniadanie i przynieść mamie do łóżka.
We wtorek dzieci mogły też zwiedzić Filharmonię Dolnośląską i nie było to typowe wyjście na koncert, lecz możliwość obejrzenia placówki kultury „od kuchni”.