W całym kraju odbywa się szereg wydarzeń upamiętniających Józefa Piłsudskiego, który urodził się 5 grudnia 1867 roku w Zułowie. W Jeleniej Górze również pamiętano o rocznicy i do końca stycznia 2018 r. chętni mogą obejrzeć zdjęcia, rekwizyty i inne eksponaty ze zbiorów pasjonata - Władysława Stasieńki.
W otwarciu wystawy uczestniczyło wielu emerytowanych żołnierzy, byli przedstawiciele lokalnych organizacji pozarządowych, zastępca prezydenta Jeleniej Góry, a także młodzież z Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 1. W opinii uczniów jeleniogórskiego "Żeroma" marszałek był bardzo ważną i pozytywną postacią dla Polski. - Józef Piłsudski kojarzy mi się z Cudem nad Wisłą oraz przegraną szansą na wygranie II wojny światowej, bo był plan, żeby prewencyjnie zaatakować Niemcy, ale reszta się nie zgodziła i wybuchła wojna - powiedział Jakub Michałek z ZSO Nr 1.
Podczas wystąpień można było usłyszeć o wkładzie marszałka w odzyskanie niepodległości, ale też kilka mniej lub bardziej znane wydarzenia z jego życia. - Józef Piłsudski już w dniu narodzin miał do czynienia z policją. Krótko po upadku Powstania Styczniowego carska policja starała się schwytać uczestników powstania, a w dworku w Zułowie do późnych godzin świeciło się światło, bo urodziło się dziecko. Policjanci sprawdzali czy w tym dworze nie ma buntowników, ale wtedy nie wiedzieli, że ten buntownik dopiero się urodził - powiedział płk. dr Zbigniew Kuśmierek, który zaznaczył również, że marszałek wywoływał skrajne odczucia - miał swoich fanatyków, ale i wrogów.