Pierwszy wysyp grzybów po wilgotnych dniach lata obfity nie jest, niemniej jednak zbieracze runa leśnego nie mają na razie powodów do narzekań. W lasach pojawiły się borowiki szlachetne i kurki, szczególnie cenione przez smakoszy. Na grzybobranie można udać się jednak tylko do podgórskich lasów, co wymaga niezłej kondycji. Na nizinach – choćby w Borach Dolnośląskich – grzybów póki co jest niewiele.
Jak co roku pojawiają się apele o ostrożność do grzybiarzy, których przestrzega się przed zbieraniem owocników nieznanych gatunków, które łatwo pomylić z tymi, które znane są – wydawać by się mogło – doskonale. Chodzi głównie o grzyby blaszkowe. Pomyłka może kosztować utratę zdrowia a nawet życia. W trakcie grzybobrania warto też pamiętać o tym, że zbiór owoców runa leśnego w lasach na terenach Karkonoskiego Parku Narodowego jest wzbroniony.