W spotkaniu z Tomaszem Kaczmarkiem uczestniczyli głównie zwolennicy PiS. Czego dotyczył dialog między jeleniogórzanami, a gwiazdą wieczoru? Odczerniania legendy na temat agenta Tomka i CBA; specyfiki pracy biura antykorupcyjnego i, rzecz jasna, głośnej sprawie posłanki Beaty Sawickiej, usuniętej z Platformy Obywatelskiej i uznanej w maju br. przez sąd I instancji za winną korupcji i nakłaniania do płatnej protekcji.
– Wyrok Beaty Sawickiej to przestroga dla wszystkich dopuszczających się działań związanych z korupcją. Komercyjne media próbowały zrobić z niej ofiarę, a ta pani jest po prostu winna. I jej sprawa to doskonały przykład na to, że za czasów mojej pracy w CBA, skutecznie walczono z łapówkarstwem w Polsce – mówił Tomasz Kaczmarek do publicznościi.
Na zarzut jednego z uczestników spotkania, który stwierdził, że działanie Tomasza Kaczmarka było nieetyczne i prowadzone w wymiarze politycznym celem „uderzenia w głównego wroga PiS, czyli Platformę Obywatelską”, niegdysiejszy agent Tomek odpowiedział:
– Działałem w pełni profesjonalnie, nie było mowy o żadnym manipulowaniu czy rozkochaniu w sobie posłanki Sawickiej. Podobne argumenty, którymi posługiwała się ta pani aby wpłynąć na system sprawiedliwości, jak również media komercyjne to najzwyklejsze kłamstwa o czym świadczy wyrok sądu.
Podczas spotkania poruszono też kwestie zwycięstwa PiS w następnych wyborach, fermentu społecznego i politycznego, za który zdaniem Tomasza Kaczmarka i zdecydowanej większości uczestników odpowiedzialni są „Donald Tusk i jego ekipa”, a także „mistrzowskich sposobów działania agenta Tomka, który powinien wykładać na wyższej uczelni”, jak to ujął inny uczestnik spotkania w Orient Expressie.
– Pod rządami Platformy Obywatelskiej korupcja przeżywa swój renesans. PiS musi zwyciężyć w wyborach i uzdrowić CBA. W Polsce nie może być przyzwolenia na łamanie prawa, a sądy – jak to było na szczęście w przypadku posłanki Sawickiej, nie mogą nabierać się na łzy kogoś, kto dopuszcza się przestępstwa finansowego. Oczerniając mnie i CBA wylano pomyje na całą Polskę. Mam nadzieję, że wkrótce sytuacja w kraju ulegnie diametralnej zmianie – tłumaczył Tomasz Kaczmarek.
– Spotkanie bardzo mi się podobało. Wszystko co mówił niegdysiejszy agent Tomek to święta prawda. W Polsce rządzą obecnie oszuści i przestępcy. My mohery, ludzie atakowani od rana do wieczora wiemy to doskonale. Wspaniały człowiek, wspaniała dyskusja – ocenia pan Karol jeden z uczestników.
– Ja natomiast tak nie uważam. Jestem przekonany, że gdyby agent Tomek trafił na posłankę PiS nie postąpiłby tak jak z panią Sawicką. Choć nie jestem przeciwnikiem PiS i bynajmniej nie chciałem nikogo sprowokować, co zarzucili mi inni uczestnicy spotkania jestem przekonany, że w tym przypadku w grę wchodziła polityka – dodaje pan Marian.