Na zakończenie sezonu 2012/2013 na stadionie przy ul. Lubańskiej spotkały się dwie najlepsze ekipy dolnośląskiej III–ligi kobiet. Mimo ambitnej postawy jeleniogórzanki nie sprawiły niespodzianki przegrywając z rezerwami ekstraklasowego AZS–u Wrocław 0:3.
Do przerwy podopieczne Roberta Stachowskiego przegrywały po bramce Olszewskiej 0:1. W 53' drugą bramkę dla wrocławianek strzeliła Nadgłowska wykorzystując asystę specjalistki od stałych fragmentów gry - Ostrowskiej. Wynik na 0:3 w 74' ustaliła z rzutu wolnego Żymańczyk.
- Mecz traktowałem w kategoriach prestiżu, bardziej w kategoriach treningowych, żeby pograć z bardzo dobrym zespołem. Musimy dużo popracować nad umiejętnością gry na dużym boisku, ale popatrzmy też na infrastrukturę sportową Wrocławia i Jeleniej Góry. Jestem zadowolony, że dziewczyny chcą grać i dają z siebie wszystko w każdym meczu. Od września możemy spokojnie powalczyć o lepsze cele - podsumował trener Orlika, Robert Stachowski.
- Dzisiaj nie zagraliśmy zbyt dobrego meczu, ale liczą się 3 punkty. Za każdym na odprawie przed meczami z Orlikiem powtarzałem dziewczynom, że to będą najcięższe mecze, gdyż według mnie drużyna Orlika sprawiała wrażenie najmocniejszej w tej lidze i tak też boisko weryfikowało. Trener Robert Stachowski powinien być zadowolony z postawy swojego zespołu, to drugie miejsce jak najbardziej zasłużone - powiedział po meczu szkoleniowiec rezerw AZS-u, Damian Rynio.