Kotlina Jeleniogórska: Bałagan w polu
Aktualizacja: Piątek, 13 stycznia 2006, 22:31
Autor: Radio BRW 101,1 FM
Niektórzy rolnicy stracą całe tegoroczne unijne dopłaty na przeklasyfikowanie gruntów. Słono zapłacą za bałagan w dokumentach, który nie zawsze powstał z ich winy. Jeśli nie skorygują nieścisłości w ogóle pozbędą się dopłat. Czasu jest niewiele. Niewielka jest też wiedza rolników na nowe obostrzenia.
- Już w przyszłorocznych wnioskach nie będzie można podawać nieprawdziwych danych. Nie wiem, czy uprawnieni geodeci, a jest ich na Dolnym Śląsku zaledwie kilku, zdążą nanieść wszystkie zmiany do końca tego roku – martwi się Fryderyk Ditterla, współwłaściciel gospodarstwa rodzinnego.
Opłaty za przeklasyfikowanie gruntów nie są małe. Za pierwszy hektar – około 1 tys. zł, za każdy następny rozpoczęty – 200. Aby koszty były mniejsze, rolnicy z powiatu kamiennogórskiego dogadują się, by wystąpić wspólnie. W ich ślad powinni pójść mieszkańcy wszystkich gmin w Polsce.
Tylko na ziemi kamiennogórskiej trzeba przeklasyfikować około 1,5 tys. hektarów gruntów, najczęściej są to łąki popegieerowskie.