Przeszkodę postawiono, aby rowerzyści nie przejeżdżali szybko przez przejście dla pieszych. – Problem w tym, że ktoś to zrobił nie ma zupełnie wyobraźni. Wyminąć obie bramki, jadąc rowerem, i nie wywrócić się, graniczy niemal z cudem. Odległość między bramki jest bardzo mała, druga bramka jest zbyt blisko krawężnika – napisała do nas Czytelniczka z Zabobrza.
– Aby w ogóle przez bramki, trzeba zejść z roweru. Niby ma to sens, ale wtedy bramki stawia się tuż przed przejściem dla pieszych. Inna sprawa: jak osoba poruszająca się na wózku inwalidzkim czy matka idąca z wózkiem dziecięcym ma minąć te bramki? Po raz kolejny ktoś chciał dobrze a wyszło jak zwykle – podsumowuje jeleniogórzanka.
Dodaje, że wystarczyło przed pasami zrobić porządne spowalniacze, te zaś są, ale 500 metrów od pasów.