To w związku protestem kolejarzy w stolicy Dolnego Śląska. Pracownicy PKP, domagając się podwyżek, zablokowali dojazd do stacji Wrocław Główny. – Trudno mi powiedzieć, które kursy będą opóźnione – powiedział nam Andrzej Piech, zastępca dyrektora do spraw handlowych Dolnośląskich Zakładów Przewozów Pasażerskich we Wrocławiu.
Nie wykluczył, że niektóre kursy zostaną odwołane. – Jeśli okaże się, że pociąg będzie miał kilkugodzinne opóźnienie i odjedzie praktycznie o tej samej porze, co następny w rozkładzie, nie będziemy go puszczać – przyznał.
Taki los może spotkać kurs odjeżdżający o godz. 11.34 z Wrocławia do Jeleniej Góry i o 12.45 ze stolicy Karkonoszy w drugą stronę. Protest ma potrwać do południa, ale może się przedłużyć.
– Na razie nic mi o tym nie wiadomo. Wszystkie pociągi w kierunku do Wrocławia i z Wrocławia do Jeleniej Góry kursowały normalnie – powiedział nam dziś o 10 rano Edmund Pomieczyński, naczelnik sekcji przewozów pasażerskich w Jeleniej Górze.