Po zeszłorocznym zakupie sześciu defibratorów dla jeleniogórskich szkół i harcerzy w ramach akcji „Promujemy życie”, społecznik Mariusz Synówka już planuje kolejne zakupy medycznych urządzeń szkoleniowych. W tym roku będą to urządzenia act fast. Co to takiego? – To specjalne fartuchy uczące pomocy osobom, które się czymś zadławiły – wyjaśnia pomysłodawca. – Do naszych szkół trafią one na przełomie stycznia i lutego br.– dodaje.
Jak wyjaśnia jeleniogórski społecznik Mariusz Synówka, ludzi dorosłych znacznie trudniej edukować niż dzieci i młodzież, stąd pomysł by to właśnie do szkół trafiały medyczne urządzenia szkoleniowe zakupione z pieniędzy pozyskanych od sponsorów.
Dzieci i młodzież są wdzięcznym „materiałem szkoleniowym”, szybko przyswajają nową wiedzę, która na zawsze pozostaje w ich głowach – mówi Mariusz Synówka. – Natomiast dorośli niestety nie mają czasu i często chęci na takie szkolenia, więc postawiłem na szkoły. Poza tym sam mam dziecko w wieku szkolnym i stąd wiem, jak cenne są dla takich dzieci właśnie szkolenia medyczne - dodaje.
W minionym roku Mariusz Synówka kupił sześć defibratorów do ratowania ludzi z zatrzymaniem akcji serca. Trafiły one do jeleniogórskich szkół podstawowych nr: 2,5, 6, 8, 13 i do naszych harcerzy.
Przeglądając w minionym roku oferty tych defibratorów, zauważyłem właśnie fartuchy act fast i pomyślałem, że są one równie potrzebne, bo jest nawet więcej przypadków zadławień niż zatrzymań akcji serca. Wtedy nie miałem jednak pieniędzy, by je kupić, a w tym roku już udało mi się część tych pieniędzy pozyskać od sponsorów, z kolejnymi firmami cały czas rozmawiam – mówi Mariusz Synówka. – Okazuje się bowiem, że niby wszyscy wiemy, że osobę, która się zakrztusiła trzeba gdzieś na plecach klepnąć i gdzieś z przodu ucisnąć, ale niewiele osób wie, jak to dokładnie zrobić. Ten fartuch ma te miejsca wyeksponowane i wypełnione powietrzem, dzięki czemu podczas szkolenia uczymy się jak to zrobić, w którym miejscu i z jaką siłą – dodaje.
Do których placówek tym razem trafi sprzęt? Tego jeszcze nie wiemy. Pewne jest, że będzie on dostępny w Szkole Podstawowej nr 8, skąd inne placówki będą mogły go na czas szkoleń wypożyczyć.
Chodzi nam o to, by ten sprzęt cały czas był w ruchu i pracował, bo każda przeszkolona osoba, będzie w stanie pomóc innym, co jest najważniejszą rzeczą tych akcji – dodaje Mariusz Synówka.