Ten świąteczno-noworoczny wodewil ma dwie płaszczyzny. Na pierwszej - dość konwencjonalnie opowiedziana historia Józefa i brzemiennej Marii, którzy daremnie poszukują miejsca w gospodzie. Na drugiej - Wół i Osioł kuszeni przez szatana. Wół orze jak może na polu gospodarza w zamian za mizerne racje żywnościowe, osioł żyje beztrosko, ale krąży nad nim widmo przerobienia na kiełbasę.
W szkolnym przedstawieniu młodzi wykonawcy odegrali swoje role - biblijne postacie (Marię, Józefa, anioła Pańskiego Gabriela i diabła) oraz zwierzęta – z zaangażowaniem i pasją. Nie trzymali się tradycyjnych wątków jasełek, a wzbogacili je swoimi osobowościami, humorem i energią.
Trzeba też wspomnieć o scenach kuszenia Woła i Osła. Uczniowie pokazali walkę dobra i zła. Pojawia się diabeł i rysuje przed zwierzętami wizję wielkiej rewolty zakończonej przejęciem władzy.
Zamysłem „Pastorałki dla Woła i Osła” było przypomnienie wydarzeń sprzed dwóch tysięcy lat w Betlejem i tych prawdziwych wartości, którymi należy się kierować. Urozmaiceniem widowiska były kolędy i świąteczne piosenki w wykonaniu młodzieży.