Dwóch z sześciu wezwanych świadków pojawiło się w Sądzie Okręgowym w Jeleniej Górze na piątkowej (9.01) rozprawie w sprawie śmierci 26–letniego Michała W. z Jeleniej Góry, który zmarł pod pubem „Atrapa” w listopadzie 2011 roku po bójce z Jakubem W. Śledztwo prokuratorskie trwało trzy lata. Wszystko wskazuje na to, że proces zbyt szybko też się nie skończy, bo sąd chce przesłuchać nie tylko świadków, ale i biegłych.
To druga rozprawa w sprawie śmierci 26-letniego Michała W. Proces w Sądzie Okręgowym w Jeleniej Górze rozpoczął się 17. listopada 2014 roku. I jak mówi sędzia Andrzej Wieja, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Jeleniej Górze, również na pierwszej rozprawie nie pojawili się wszyscy wezwani świadkowie.
- Termin kolejnej rozprawy nie został jeszcze wyznaczony, bo sąd chce przesłuchać biegłych, którzy wydali opinie w tej sprawie, a w związku z tym, że są to ludzie z różnych miast w Polsce, trzeba z nimi ustalić datę przesłuchania – mówi sędzia A. Wieja.
Przypominamy, że do tego tragicznego zdarzenia doszło 27 listopada 2011 roku. Zgłoszenie o nim jeleniogórska policja otrzymała około godz. 4.00 od ratowników medycznych, którzy udzielali pierwszej pomocy i reanimowali Michała W. Niestety, nie udało się go uratować. Jak informowała podinsp. Edyta Bagrowska z jeleniogórskiej policji, sekcja zwłok wykazała, że „powodem zgonu 26-latka były obrażenia mózgu odniesione podczas bijatyki, a świadkowie zdarzenia jednoznacznie wskazali na Jakuba W. jako sprawcę pobicia”. Jakub W. usłyszał zarzut uszkodzenia ciała ze skutkiem śmiertelnym. Grozi mu do 12. lat więzienia.