Parada orkiestry dętej Filharmonii Dolnośląskiej podczas uroczystego apelu na rozpoczęcie Polskiego Dnia uświetniła uroczystość. Jolanta Piasecka, dyrektor szkoły, nawiązała do historii i tamtych dni listopada 1918 roku. Przemawiał też ks. prałat Józef Stec, duszpasterz jeleniogórskiej oświaty, który wspomniał o wciąż żywym duchu patriotyzmu wśród młodzieży.
Później imprezom nie było końca. Każda klasa przygotowała prezentacje ilustrujące poszczególne epizody historii Polski: od czasów świętego Wojciecha, poprzez wojny, dziejowe perypetie wieków, aż do XX wieku z całą masą wydarzeń: zaborami, powstaniami w XIX wieku, II Wojną Światową, Powstaniem Warszawskim, latami Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej, buntem i strajkami w Sierpniu 1980 roku i czasami współczesnymi.
Prezentacje pomysłowe, barwne i radosne. Zgodnie z hasłem: bez nieodległości nie ma radości. Młodzi ludzie odrzucili pompatyczność i zrozumieli niezawisłość po swojemu dając temu wyraz w przygotowaniu poszczególnych prezentacji. Były też formy plastyczne przekazu: plakaty i gazetki. – Na wykonanie wszystkiego gimnazjaliści mieli około dwóch tygodni – mówi Jolanta Piasecka. Zadania potraktowali serio i ich realizacja udała im się znakomicie. Wiele w tym zasługi pomysłodawczyni imprezy Mirosława Wiśniowska.
Nie zabrakło też konkursów, w których głównym akcentem była polskość: polskie tańce, polskie wiersze i piosenki, historia Polski, polskie tradycyjne wypieki i wreszcie polska flaga: im dłuższa, tym lepsza.. Polski Dzień nie mógł obejść się bez Wojska Polskiego. Żołnierze przyjechali z jednostki z Bolesławca z wyrzutnią rakietową (bez rakiet) oraz z potężnymi kotłami prawdziwej wojskowej grochówki.
Pojazd wojskowy nie zmieścił się na podwórku Gimnazjum nr 1, wjechał na teren sąsiedniej „dwójki”, czym sprawił sporą niespodziankę uczniom tej placówki.