Jednak nie dla wszystkich kierowców przepis ten jest wystarczająco jasny i nie wszyscy się do niego stosują. Taka sytuacja bardzo często powtarza się w różnych miejscach Jeleniej Góry.
W piątkowe popołudnie zastawiony był chodnik przy ulicy Mickiewicza. Parkujący tam kierowcy skutecznie zablokowali cały chodnik.
Szczególny problem z przejściem wąskim pasem chodnika miały osoby starsze i matki z wózkami.
– Nie wiem, co za kretyn tu postawił samochód. Przecież nie mogę bezpiecznie przejść, a ulicą się boję, bo tu jeżdżą jak szaleni – powiedziała oburzona pani Ania, mama półrocznej Kamili, która z trudem ominęła stojące samochody.
Nie jest to manewr łatwy, gdyż w tym miejscu krawężnik jest dosyć wysoki.
Jak powiedziała nam jedna z mieszkanek pobliskich budynków, mimo kilkakrotnego zwracania uwagi na niestosowne parkowanie, kierowcy nic sobie z tego nie robią i samochody stawiają tam dalej.
Zastawiony chodnik przy ulicy Mickiewicza to tylko przykład. Problem znają piesi w centrum Jeleniej Góry. Bardzo wąsko jest zwłaszcza w pobliżu prywatnych gabinetów lekarskich, gdzie pacjenci także często zastawiają nie tylko chodnik, ale także bramy wjazdowe sąsiadujących domów.
Kłopot udało się częściowo rozwiązać przed gmachem sądu przy ulicy Wojska Polskiego. Skutecznym okazały się częste naloty strażników miejskich na kierowców, którzy nieprawidłowo parkowali auta oraz nakładane mandaty.
Od czasu do czasu policjanci i straż miejska organizują akcje, podczas której ścigają ludzi, którzy nie szanują zarówno przepisów, jak i pieszych. Ogranicza się ona raczej do centrum miasta. Na dalsze ulice stróże prawa zapuszczają się rzadziej.