Zauważył to jeden z naszych czytelników, który przesłał nam zdjęcia.
– Co „kierowało” właścicielami samochodów osobowych, którzy zablokowali wszystkie miejsca postojowe dla autobusów: brak inteligencji i wyobraźni czy ponadprzeciętne rozmiary osobówek? – pyta autor zdjęć.
Te wykluczają jednak drugą ewentualność. Na fotografiach widać też wyraźnie, że kierowca autokaru musiał zaparkować w rogu parkingu, na miejscach dla samochodów osobowych. Tyle tylko, że jego musiało to sporo kosztować. Takie „wciśnięcie” autokaru, by nie przeszkadzał on innym parkującym z pewnością wymagało nie tylko sporych umiejętności, ale i wielu manewrów.
Warto jednak pamiętać, że za wygodę zaparkowania osobówki w miejscach przeznaczonych dla autobusów turystycznych można sporo zapłacić. Straż miejska i policja ma bowiem prawo odholować auto na policyjny parking na koszt właściciela lub nałożyć na kierujących słony mandat i punkty karne.
Biorąc pod uwagę fakt, że obok miejsc parkingowych dla autobusów jest na tym parkingu 40 wolnych miejsc dla samochodów – nie opłaca się ryzykować.