Kompletnie pijany kierowca forda transita dał upust frustracji taranując słupki blokujące wjazd na starówkę, schody i bok przybudówki ratusza. Nie wiadomo, jak skończyłaby się jazda szaleńca, gdyby silnik pojazdu po uderzeniu w mur nie zepsuł się.
Zmotoryzowany przed ratuszem wykonał kilka obrotów wokół osi pojazdu, a następnie ruszył w stronę schodów prowadzących na ulicę Konopnickiej. Te zatrzymały jednak szaleńca, ale nie na długo. Kierowca wrzucił bowiem bieg wsteczny a następnie uderzył w dobudówkę ratusza. Po tym manewrze w pojeździe zepsuł się silnik.
W tym samym czasie na miejsce przyjechała straż miejska, która wyciągnęła z auta pijanego kierowcę i przekazała policji. Po przebadaniu go alkomatem okazało się, że ma około 1,6 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Mężczyzna przyznał się, że wypił pięć piw i wjechał na ratusz, żeby okazać swoje niezadowolenie.
Jak dowiedzieliśmy się z nieoficjalnych źródeł, sprawcą całego zamieszania był jeden z większych jeleniogórskich przedsiębiorców. Mężczyzna z pewnością zdążył już wytrzeźwieć i usłyszał zarzuty. W najbliższym czasie najprawdopodobniej stanie przed sądem grodzkim.
