Występ był kolejną odsłoną projektu „Chopin, 12 koncertów, 12 spojrzeń”. W ten nietypowy sposób jeleniogórska filharmonia czci Rok Chopinowski. Muzykę genialnego Fryderyka zna każdy, ale dużo mniej miłośników muzyki klasycznej oraz jazzu, rozpoznaje inspiracje mazurkami, kaprysami czy nokturnami.
Krzysztof Herdzin, pianista, szef zespołu, grał Chopina również w wersji klasycznej, ale tylko przez chwilę, żeby akordami przechodzącymi w radosne jazzowe akrty wyzwolić w kolegach kolejną porcję radosnej muzyki. Maciej Sikała na saksofonie i Piotr Wojtasik na trąbce pokazali jak nieustannie bawiąc się muzyką zagrać, energetyczne solówki. Dość szybko atmosfera na sali zaczęła przypominać klub jazzowy, a kolejnym popisom muzyków towarzyszył coraz gorętszy aplauz.
Również Jacek Niedziela na kontrabasie i Marcin Jahr na perkusji bębnach i innych instrumentach pokazali, jak można grać jazz, w którym nieustannie słychać było genialne akordy Fryderyka Chopina.
Muzycy nie odeszli bez bisów i oklasków. A Krzysztof Herdzin nieustannie żartował z kolegów, słuchaczy i samego mistrza Fryderyka. Były to jednak żarty ciepłe i doskonale przyjmowane przez publiczność.
Koncertów z jazzowymi interpretacjami muzyki Chopina będzie można słuchać do jesieni, a wystąpi jeszcze między innymi Leszek Możdżer, pierwsza gwiazda polskiego jazzu.