Ubrana w mistrzowski, biały strój Włoszczowska przyjechała do ratusza na rowerze. Poza grupką dziennikarzy, którzy przed godz. 10. 30 czekali na początek konferencji, nikt chyba jej nie zauważył. Za chwile – uściski, całusy, gratulacje. Tym nie było końca przez całe przedpołudnie z Mistrzynią.
Zawodniczka schowała rower w ratuszowej portierni. W sali rajców spotkała się z władzami miasta i dziennikarzami. Wymieniła uściski z zastępcą prezydenta Miłoszem Sajnogiem i przyjęła gratulacje od Jerzego Lenarda, drugiego wiceszefa miasta, od którego dostała bukiet kwiatów.
Jerzy Lenard napomknął, że zgrzyty, jakie nastąpiły między zawodniczką a samorządowcami (Włoszczowska nie pojawiła się na jednych z imprez kolarskich w Jeleniej Górze, choć zapowiedziała swoją obecność), należy puścić w niepamięć, a decyzja o wykorzystaniu wizerunku Mai w promocji miasta opłaciła się. Kolarka odparła, że żadnych zgrzytów nie było i wyraziła swoją radość ze wszystkiego.
– Jestem na tym etapie, że cieszę się ze wszystkiego, bo wciąż przeżywam mój sukces – mówiła odpowiadając na pytanie, czy nie przeszkadza jej nadmiar popularności. Dodała jednak, że wkrótce może się to zmienić. Włoszczowska została zasypana pytaniami (patrz – zakładka Wiadomości sportowe), a po konferencji prasowej wyszła przed ratusz, gdzie czekali na nią fani. Licznie przybyli członkowie Izersko-Karkonoskiego Towarzystwa Kolarsko-Narciarskiego. Zabrzmiało chóralne „Sto lat!”. Najgłośniej śpiewał lider cyklistów Zbigniew Leszek. Maja Włoszczowska dostała też tort od Bristolki.
- Kiedy zdobyłam wicemistrzostwo olimpijskie, też dostałam tort, który trafił do domu. Tą słodką białą koszulką mistrzyni podzielę się z państwem – mówiła do zgromadzonych wskazując na słodki dar i dziękując zań cukiernikom. Znów gratulacje i bukiety – między innymi – od Pawła Domagały, dyrektora ZSO nr 1, gdzie Maja Włoszczowska kilka lat temu uczyła się. I zdjęcia: mnóstwo zdjęć. Każdy chciał mieć foto-pamiątkę z Mistrzynią. – Co to się teraz będzie działo na Naszej Klasie – łapali się za głowę rowerzyści.
Więcej o powitaniu M. Włoszczowskiej w wieściach ze sportu.