Polub Jelonkę:
Czytaj także: Wałbrzych Świdnica
Piątek, 6 czerwca
Imieniny: Danuty, Dominiki
Czytających: 11678
Zalogowanych: 87
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Dolny Śląsk: Cięcie na życzenie

Wtorek, 26 kwietnia 2005, 0:00
Aktualizacja: Sobota, 21 stycznia 2006, 10:41
Autor: Słowo Polskie Gazeta Wrocławska
Liczba przeprowadzanych cesarek wzrosła w tym roku na Dolnym Śląsku o sto procent.

Marta jest w szóstym miesiącu ciąży. I paniczne boi się porodu. Kiedy wyznała to swojemu ginekologowi, ten zaproponował jej cesarskie cięcie na życzenie. – Da pani dwa i pół tysiąca i sprawę załatwimy – powiedział lekarz

W poprzednich latach cesarki stanowiły ok. 20 proc. wszystkich porodów, teraz jest to nawet ok. 40 proc. Wykonanie takiego zabiegu powinno mieć wyraźne wskazania lekarskie. Pieniądze mogą jednak pokonać wiele przeszkód.
Średnio koszt takiego zabiegu „na lewo” to 1,5 - 3 tys. zł
w szpitalu publicznym.
– Skoro dzięki temu można pozbyć się bólu, to dlaczego kobiety mają mieć wyrzuty sumienia? – pyta Karolina Kopczyńska z Jeleniej Góry. Jak sama przyznaje, obawia się bólu podczas rodzenia. – Moja mama urodziła poprzez cesarskie cięcie, dlatego ja, gdy będę miała rodzić, głęboko się zastanowię, czy nie poprosić o cesarkę.
– Nie ma u nas możliwości wykonania cesarskiego cięcia na życzenie – twierdzi Maciej Biardzki, dyrektor Szpitala Wojewódzkiego w Jeleniej Górze. – Faktem jest, że liczba takich zabiegów wzrasta. Po pierwsze, do naszego szpitala trafiają wszystkie powikłane ciąże. Po drugie: teraz cięcie wykonuje się, gdy tylko występują najmniejsze kłopoty z płodem. Dawniej tak nie robiono.
Dlaczego pacjentki coraz częściej wybierają cesarkę? – Ze strachu, ale też dla wygody
– odpowiada jeden z jeleniogórskich ginekologów. – Bo chcą dokładnie zaplanować poród i na przykład szybko wrócić do pracy. Niektóre boją się też komplikacji przy połogu.
Najczęstszym powodem jest strach przed bólem porodowym. Rozwiązaniem mogłoby być tzw. znieczulenie zewnątrzoponowe (polega na wprowadzeniu do kręgosłupa cieniutkiej igły i podawaniu przez nią leków znieczulających). Tyle tylko, że niewiele kobiet o tym wie, a szpitale stosują je bardzo rzadko. Dlaczego? Bo NFZ przeznacza na to zbyt mało pieniędzy, a przy zabiegu musi być anestezjolog. – Sytuacja jest patowa – ocenia dr Ryszard Smoliński z Wrocławia.

Sonda

Czy dopuszczalne w Polsce mniej niż 0.2 prom. alkoholu za kierownicą powinno tak pozostać?

Oddanych
głosów
1085
Nie, za kierownicą musi być 0
55%
Może zostać mniej niż 0,2
40%
Nie mam zdania na ten temat
5%
 
Głos ulicy
Nie "siedzimy" na telefonach
 
Warto wiedzieć
Spektakularny atak ukraińskich dronów
 
Rozmowy Jelonki
Co zrobić ze zwierzakiem na majówkę?
 
Aktualności
Trzy dekady Leśnego Banku Genów
 
Kryminał
Strzelanina pod marketem (filmy z akcji)
 
112
Zderzenie na skrzyżowaniu w Miłkowie
 
Edukacja
Masowanie w Cosinusie
Copyright © 2002-2025 Highlander's Group