- Interesującym znaleziskiem okazał się osiemnastowieczny szkielet psa, na który trafiono koło jednego z filarów budynku. Archeolodzy podejrzewają, że pies mógł być złożony w tym miejscu jako ofiara zakładzinowa (ludzie w ten sposób próbowali przekupić złe duchy-przyp.red.). Odkryto także fragmenty naczyń, talerzy, garnków glinianych, tac, fiolki po lekach. W całości zachowało się ceramiczne pudełko z XIX wieku. Również studnia prawdopodobnie pochodzi z przełomu XVIII i XIX w. Ponieważ do budowy tego osiemnastowiecznego budynku mieszkalnego stosowano elementy z kamienia z wcześniejszych zabudowań, odnaleziono też ciekawe fragmenty ozdobnej kamieniarki – powiedział Stanisław Wilk ze Skansenu Muzeum Wojska Polskiego.
Odnaleziona ceramika pochodzi z przełomu średniowiecza i okresu nowożytnego, czyli była wyrabiana między XV a XVI wiekiem. Istnieją fragmenty zabudowy wcześniejszej związanej z przedmieściami przy bramie zamkowej z okresu średniowiecza. Prawdopodobnie była to zabudowa drewniana, jednak zachowały się jedynie ślady warstwy kulturowej z tego okresu.
Prowadzone były także odwierty geologiczne, które ukazały dużą ilość osadów wodnych, co wskazuje na obecność w tym miejscu przed osadnictwem zbiornika ze stojącą wodą np. starorzecza, czyli przyrzecznego jeziora.
Ponieważ zachowane mury i studnia nie były bardzo stare i nie posiadały atrakcyjnych historycznie zdobień
prawdopodobnie nie będą wykorzystane w budowie nowego obiektu przy Podwalu. Inwestor kontynuuje prace budowlane w tym miejscu od wczoraj (wtorku).