
Wykryto wtyczkę adblock lub inną metodę blokowania reklam.
Nie lubisz reklam? Rozumiemy to.
Jednak Portal utrzymuje się głównie z tego źródła.
Dlatego proponujemy zakup subskrypcji, która pozwala na wyłączenie reklam.
Kupując subskrypcję pomagasz dzieciom z jeleniogórskich domów dziecka.
KUP SUBSKRYPCJĘ
Jeśli nie chcesz już teraz wykupić subskrypcji - prosimy o odblokowanie portalu w opcjach adblocka.
Zobacz jak odblokować
Mamy okazję zaprezentować swoje produkty, a klienci mogą kupić bezpośrednio u pszczelarza dobre produkty pszczelarskie - podkreślił Jan Okulowski, prezes Regionalnego Związku Pszczelarzy w Jeleniej Górze.
W ubiegłym roku mieliśmy dołek. W niektórych regionach mamy już nawet przepszczelenie, czyli więcej pszczół, niż dany rejon może wyżywić. Na przykład w okolicach Świeradowa pojawiła się spadź modrzewiowa, kamienna. To są starty, bo tego miodu nie można odzyskać, a trzeba wyrzucić ramki. Taki jest urok naszego gospodarowania - tłumaczy Jan Okulowski, który dodał, że większość pszczelarzy jest zadowolona z tego sezonu i mają rekordowe zbiory. Konflikty interesów z rolnikami są załatwiane poprzez spotkania, a dodatkowym problemem jest przyjazd pszczelarzy z innych terenów, z dużą ilością uli. Wówczas miejscowi i przyjezdni nie mają dobrych plonów, ale władze związku liczą, że i ten problem uda się rozwiązać.
To jeden z najlepszych pszczelarzy na Dolnym Śląsku. Znam się na miodach i zapewniam - stwierdziła pani Halina polecając jednego z lokalnych producentów.
Miód miodowi nierówny. Trzeba kupować w zaufanym miejscu. Nie ukrywam, że mój miód jest droższy od tych na innych stanowiskach, ale ludzie wolą zapłacić za jakość i pewność, że w miodzie nie ma pozostałości leków. Niektórzy dolewają troszeczkę cukru, a u mnie lipy w słoikach nie ma. Chyba, że chodzi o miód lipowy - zapewnia Patryk Waloszczyk, prezes Powiatowego Koła Pszczelarzy Ziemi Jeleniogórskiej.