Pierwotnie pomysł na uratowanie popękanego odcinka Sobieszowskiej był taki: drogowcy mieli wyłożyć go masą uszczelniającą a potem dołożyć jeszcze jedną warstwę. Już pierwszy etap prac spotkał się z dużą krytyką kierowców, dla których ta trasa jest jedynym funkcjonującym łącznikiem z centrum Cieplic. Miejski Zarząd Dróg i Mostów podjął decyzję o wstrzymaniu robót, tak więc mieszkańcy myśleli, że prace zostały definitywnie zakończone, dlatego skrytykowali fatalne wykonawstwo. - Sam bym lepiej to zrobił! Czy oni wykonywali to samymi łopatami? W ogóle był tu jakiś remont? - takie słowa najczęściej padały w kontekście oceny prac na Sobieszowskiej. Podobną opinię na ten temat ma... Miejski Zarząd Dróg i Mostów. - Wygląda to źle i zdajemy sobie z tego sprawę. Nie było to finalne rozwiązanie – mówi Norbert Łukaniuk, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg i Mostów. – Myślimy intensywnie nad tym co teraz zrobić, żeby tę robotę „uratować”.
O komentarz w sprawie poprosiliśmy również przedstawiciela Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej – Nie wygląda to ładnie, wygląda to brzydko, ale na pewno tej drogi po zimie nie trzeba będzie znowu robić – tłumaczy Zbigniew Rzońca, rzecznik MPGK. – Myśmy informowali MZDiM, że to wygląda źle, otrzymaliśmy taką informację, aby mimo wszystko dokończyć prace. Traktujemy to jako wykonanie tylko części zadania.
Odstawiając walory estetyczne na bok a skupiając się jedynie na ocenie stanu faktycznego, trzeba przyznać, że wykonawstwo, delikatnie mówiąc, nie wygląda najlepiej. Nie wszystkie spękania zostały pokryte masą uszczelniającą, o równości nawierzchni nie wspominając. Dlatego MZDiM podjął decyzję o wstrzymaniu zapłaty za dotychczasowe prace. - To, co zostało zrobione musi zostać poprawione - usłyszeliśmy w biurach zarządu dróg. Gotowość do dokończenia zadania zgłasza MPGK. – Jeśli tylko otrzymamy zlecenie, możemy kontynuować prace. Myślę, że do końca września powinniśmy skończyć – zapowiada Z. Rzońca.
W takim razie co dalej z Sobieszowską? - Cała ulica Rataja do ronda oraz część Sobieszowskiej nadaje się do kapitalnego remontu – przyznaje N. Łukaniuk – i tutaj jest kwestia wyboru: Czy dalej inwestować w aktualny stan? Czy zrobić to porządnie w przyszłym roku. Decyzja ma zapaść w najbliższym czasie.
Co Państwo myślą o tej sprawie, czekamy na komentarze!