Po prawie trzech miesiącach wspólnego działania opinie wśród młodych są podzielone. Część „elektroników” uważa, że utracenie przez szkołę autonomii niekorzystnie wpłynęło na klimat panujący wśród uczniów, inni nad klimat przedkładają plusy płynące z nowej lokalizacji ZSE w Jeleniej Górze – bliskość do centrum miasta, możliwość zrobienia zakupów w hipermarkecie TESCO, jak również zaplecze sportowe budynku przy ulicy Grunwaldzkiej.
Co zaś sie tyczy gimnazjalistów niektórzy boją się dominacji ze strony starszych kolegów choć nie brakuje i takich, którzy uważają, że atmosfera w szkole po przyjściu „starszaków” uległa zmianie na lepsze.
– Moim zdaniem przeniesienie „Elektronika” z ulicy Podgórnej na ulicę Grunwaldzką nie było dobrym pomysłem. W starych murach byliśmy niezależni, tam mieliśmy swoje zasady i swoją kategorię wiekową. Swego czasu wyszliśmy z gimnazjum, a teraz do gimnazjum wróciliśmy - i to niektórym przeszkadza – tłumaczy Damian Piątkiewicz, uczeń technikum w ZSE.
– Ja widzę przede wszystkim plusy tego połączenia. Większy budynek, przestronne korytarze, salę sportową i boisko z prawdziwego zdarzenia. A klimat? Z klimatem jest okej. I tak lekcje i przerwy spędzamy przecież we własnym gronie – dodaje Henryk Dziewit, inny „elektronik”.
– Osobiście uważam, że połączenie szkół ma więcej plusów, niż minusów. Z tego, co widzę na przerwach starsi koledzy chętnie pomagają młodszym, nie ma żadnych bójek i kłótni – a tego bałam się najbardziej. No i można poznać wielu nowych ludzi – mówi Paulina Sochacka jedna z gimnazjalistek.