Grzybiarze z Karkonoszy, którym czasami wydaje się, że znaleźli truflę, czyli najcenniejszy grzyb, dowiadują się zwykle tego samego, co usłyszał mieszkaniec Mysłakowic, Stanisław Stefański, który do naszej redakcji przyniósł pachnący i okrągły owocnik. To czarnobrzuszek, łudząco podobny do trufli. Grzybiarz postanowił oddać okaz do Muzeum Przyrodniczego w Jeleniej Górze, żeby inni również mogli go zobaczyć.
– Czarnobrzuszek filcowaty to grzyb jadany przez zwierzęta, ale przez ludzi uważany jest za niejadalny. Ciężko go znaleźć, ponieważ podobnie jak trufla rośnie pod ziemią. W Polsce występuje rzadko, na Dolnym Śląsku można go znaleźć koło Wrocławia, Lubania Śląskiego i na pogórzu Izerskim – mówi Czesław Narkiewicz, mykolog i kustosz Muzeum Przyrodniczego w Jeleniej Górze. Można go zjeść, ale w smaku niczym nie będzie przypominał swojego słynnego kuzyna. Trufle w naszym regionie są rzadkością. Rosną jedynie w lasach Gór Kaczawskich, gdzie jest łagodniejszy klimat.
Póki co w lasach Kotliny Jeleniogórskiej i w całym regionie masowo pojawiły się koźlarze. Mniej jest borowików i maślaków. Można znaleźć także kanie. Są smaczne, ale radzimy zbierać je tylko znawcom. Laik może łatwo pomylić owocnik kani z muchomorem sromotnikowym, który jest śmiertelnie trujący.