Ograniczenia we wstępie do Krkonošského Národního Parku (KRNAP), których nieprzestrzeganie może się zakończyć dla niepokornych grzywną do 10 tysięcy koron, to przestroga dla niszczących przyrodę zbieraczy runa leśnego. To głównie Polacy łamią zakaz – tłumaczą nasi południowi sąsiedzi.
– Ograniczenie wstępu dotyczy jedynie miejsc poza wytyczonymi i oznakowanymi szlakami turystycznymi i trasami rowerowymi, szczególnie w strefie ochrony ścisłej (1. i 2. zóna) – poinformowała Barbara Wieniawska-Raj z polskiego KPN.
Powyższe kroki zostały podjęte z powodu masowego zbioru borówek i jagód, prowadzonego w sposób uszkadzający nie tylko krzewy borówek, lecz także inne, chronione gatunki roślin.
Zbiór owoców runa leśnego na dużą skalę pozbawia również wiele gatunków zwierząt pożywienia w sezonie zimowym. Penetracja obszaru parku poza wytyczonymi szlakami oraz zakłócanie ciszy płoszy zwierzynę płową, która o tej porze roku zaczyna migrację w kierunku zimowych zagród, a także zakłóca okres godowy jeleni.
Z uwagi na fakt, że w latach 2006 i 2007 zapisy rozporządzenia łamane były niemal wyłącznie przez obywateli polskich, w tym roku - już po raz drugi - kampania informacyjna będzie prowadzona także w polskiej części Karkonoszy.
Łamanie przepisów rozporządzenia KRNAP jest wykroczeniem i jest karane mandatem w wysokości do 10 000 Kč. Ograniczenia będą występowały do początku października.