Wczoraj, 21 października w Jeleniej Górze i sąsiednich miejscowościach doszło do licznych, na szczęście niegroźnych w skutkach zdarzeń drogowych. Zderzenie czołowe w Karpaczu, dachowanie w Ściegnach, stłuczki przy ulicy Różyckiego i w Piechowicach – tak wyglądał kolizyjny piątek w stolicy Karkonoszy.
– Wczorajszy dzień obfitował w kolizje drogowe, to prawda. Na szczęście żadne zdarzenie nie skończyło się tragicznie – ani „czołówka” w Karpaczu, w której uczestniczyły mercedes vito i ford mondeo, ani kolizja w Ściegnach, do której doszło z niewyjaśnionych jak dotąd przyczyn: kierująca fordem mondeo jadąc w kierunku Kowar ni stąd, ni zowąd zjechała na sąsiedni pas ruchu i dachowała – mówi nam podinsp. Edyta Bagrowska oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Jeleniej Górze.
I dodaje: – Niegroźnie skończyły się również stłuczki, do których doszło m.in. w Jeleniej Górze przy ulicy Sudeckiej – sprawcą zdarzenia był kierowca pojazdu renault clio, który wyjeżdżając z ulicy Ptasiej nie ustąpił pierwszeństwa kierującemu fordem focusem oraz w Piechowicach na krajowej „trójce”, na której kierowca renault kangoo nie zachował bezpiecznej odległości i uderzył w volkswagena passata.
