SKO wszczęło procedurę w sprawie stwierdzenia nieważności decyzji wójta gminy Mysłakowice w zakresie braku potrzeby przeprowadzenia oceny oddziaływania na środowisko instalacji do przerobu osadów na nawóz, która miałaby powstać na terenie oczyszczalni ścieków w Mysłakowicach.
Przypomnimy. Protestującym mieszkańcom Mysłakowic nie podoba się, że Karkonoski System Wodociągów i Kanalizacji przy okazji modernizacji miejscowej oczyszczalni ścieków chce wybudować instalację do przerobu osadów na nawóz. Obawiają się oni, że zakład będzie emitował odór, który będzie zatruwał powietrze w centrum wsi.
- Nie zgadzamy się też z faktem, że wszystko dzieje się jakby poza naszymi plecami i że w całej sytuacji brak jest dialogu – mówi sołtys Mysłakowic Krystyna Śliwka. - Pod protestem przeciwko wybudowaniu instalacji podpisało się 357 mieszkańców naszej gminy.
Negatywną opinię na ten temat wyrażono też podczas kwietniowego zebrania wiejskiego. W ślad za tym jedna z mieszkanek gminy skierowała wniosek do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w sprawie stwierdzenia nieważności decyzji wójta gminy Mysłakowice w zakresie braku potrzeby przeprowadzenia oceny oddziaływania na środowisko spornej przetwórni.
17 lipca wszczęło odpowiednią procedurę. Jeśli postepowanie zakończy się po myśli protestujących i wójt będzie zobligowany do zlecenia odpowiednich badań, mających odpowiedzieć na pytanie jakie wpływ na otoczenie będzie miało uruchomienie instalacji przerobu osadów na nawóz, oznaczać to będzie co najmniej spowolnienie jej uruchomienia.