Region: Czy środek na dziki zatruł pszczoły w Zachełmiu?
Aktualizacja: Wtorek, 17 października 2017, 8:03
Autor: WAC
Do Urzędu Gminy w Podgórzynie wpłynęło pismo od właścicieli pięciu pasiek w Zachełmiu, w którym informują oni o stratach jakie ponieśli w populacji swoich pszczół. - Ogółem problem dotyczy 100 - 120 uli - mówi szef koła pszczelarzy z gminy Podgórzyn Patryk Waloszczyk. Pszczelarze z Zachełmia twierdzą, że przyczyną zatrucia owadów był środek chemiczny, który został użyty do odstraszania dzików. Jego silny zapach miał wywołać u owadów utratę orientacji i w konsekwencji nie wróciły one do swoich uli. Hodowcy powołują się przy tym na opinię jednego z naukowców z Puław.
Czy podejrzenia pszczelarzy co do przyczyny ich nieszczęścia są prawdziwe oceni komisja powołana przez wójta gminy Podgórzyn. W skład gremium, które zbierze się w przyszłym tygodniu wejdą przedstawiciele urzędu gminy, związku pszczelarzy oraz Powiatowy Lekarz Weterynarii. Celem jej pracy będzie ustalenie na ile zarzuty hodowców pszczół są uzasadnione. Będziemy też musieli sprawdzić kto użył środka do odstraszania dzików, czy byli to myśliwi z jednego z kół łowieckich czy wyłożył je indywidualnie któryś z rolników.
- W takim przypadku do jakiego doszło w Zachełmiu należy być bardzo ostrożnym z ferowaniem wyroków, gdyż przyczyny wyginięcia pszczół mogą być bardzo różne, począwszy od chorób aż po zatrucia różnymi chemikaliami używanymi w rolnictwie skończywszy – mówi prezes Regionalnego Związku Pszczelarzy w Jeleniej Górze Jan Okulowski. - Na pewno zjawisko to w ostatnim okresie w naszym regionie podobnie jak w całym kraju jest dużym problemem. Szacujemy, że pod Karkonoszami padło około 50 procent rodzin pszczelich - podkreśla.