Kilka dni temu Miasto sprzedało teren tzw. zabobrzańskiego dołka przy ulicy Różyckiego w Jeleniej Górze. Dawny plac rekreacyjno – sportowy od lat nie był zagospodarowany, bo brakowało na to pieniędzy. Czy jest szansa, że w najbliższym czasie coś się tam zmieni?
Nowego właściciela tego terenu wyłoniono w miniony czwartek (7.01). – Złożone zostały trzy oferty, z których najkorzystniejszą cenę z kwotą 685 tys. zł złożyła osoba prywatna z Siemianowic Śląskich – mówi Jacek Praszczyk, naczelnik Wydziału Geodezji i Gospodarki Nieruchomościami Urzędu Miasta w Jeleniej Górze.
Umowa z nowym właścicielem ma zostać podpisana w ciągu miesiąca. Wówczas dowiemy się, co powstanie na tym terenie. Zapis umowy mówi o „przeznaczeniu zgodnym z planem zagospodarowania przestrzennego”.
Przypominamy, że tzw. zabobrzański dołek miał służyć nie tylko dzieciom i młodzieży, ale również dorosłym. Życie tętniło tam jednak przez krótki czas w latach 70., kiedy wylano asfaltową nawierzchnię i zamontowano ławeczki na trybunach, z których podziwiano najlepszych młodych graczy w tenisa ziemnego.
Później zabobrzański dołek przy ulicy Różyckiego zaczął podupadać. Był tam tor jazdy dla gokartów i lodowisko, które zainteresowaniem cieszyło się jednak tylko zimą 2006 roku. W kolejnych latach temperatury były zbyt wysokie by stworzyć tam ślizgawkę. W końcu ostał się tam tylko obskurny bar pod namiotem, na którego bywalców narzekali mieszkańcy z sąsiedztwa. Zlikwidowano go na początku 2008 roku. Odzyskanie tego placu od właściciela wspomnianego pubu, trwało kilka miesięcy. W końcu plac ponownie trafił do Miasta i od tego czasu świecił pustkami, bo na jego zagospodarowanie brakowało pieniędzy.
