Jestem oburzona wycinką pięciu okazałych drzew, które rosły w pobliżu budynku w którym mieszkam – mówi pan Małgorzata z ulicy Sudeckiej w Jeleniej Górze. - Oburzające jest także to, że nikt podejmując decyzję o ich usunięciu nie zapytał o zdanie członków wspólnoty mieszkaniowej.
Te drzewa iglaste były ozdobą naszego osiedla „Park Sudecki” – mówi nasza Czytelniczka. - Dlatego nie rozumiem, dlaczego zostały wycięte, tym bardziej że były zdrowe i moim zdaniem nie stwarzały żadnego zagrożenia. Co szczególnie boli - rosły na gruncie należącym do naszej wspólnoty, a nas jako jej członków nikt nie zapytał o zdanie. O tym, że te drzewa zostaną wycięte dowiedzieliśmy się gdy na miejscu pojawili się pilarze.
Jak wyjaśnia Jacek Jasiński z zarządu wspólnoty firmy „Domus” - drzewa zostały wycięte z przyczyn bezpieczeństwa, na podstawie zezwolenia wydanego przez Wydział Ochrony Środowiska Urzędu Miasta. Rośliny swoimi korzeniami rozsadzały mur oporowy. Dodatkowo jedno z drzew było chore.
Przedstawiciel zarządcy nie zgadza się także ze stwierdzeniem, że wycinka odbyła się bez wiedzy członków wspólnoty.
Temat wycinki tych drzew był poruszany podczas zebrania wspólnoty – mówi J. Jasiński. - To na nim podjęto uchwałę na ten temat, pod którą podpisała się ponad połowa członków. Gdyby nie było tej zgody, to drzewa nie zostałyby wycięte. To nie jest moja wina że część lokatorów nie przychodzi na spotkania wspólnoty, a niektórzy z pozostałych nie śledzą z uwagą poruszanych właśnie tematów dyskutując o innych sprawach.