Chodzi o tymczasowe pasy przed mostem od strony Tesco. - To było przejście tymczasowe, które po zakończeniu remontu miało być zlikwidowane – mówi nasz Czytelnik. – Tymczasem zdjęto znaki informacyjne pionowe, jednak pasy zostały. Ponieważ pracuję w bezpośrednim sąsiedztwie tego miejsca, widzę prawie codziennie, jak na tych pasach ktoś przechodzi. W ostatnich dniach o mało nie doszło do potrącenia pieszego. Tydzień temu ktoś zamalował pasy czarną farbą, ale już jej nie ma, bo „zeszła” z jezdni – dodaje Robert Kardyś.
Dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg i Mostów w Jeleniej Górze Czesław Wandzel tłumaczy, że podczas upałów żółte tworzywo nałożone na jezdnię zespoliło się z asfaltem i nie można go teraz zdjąć. - W najbliższych dniach wykonawca remontu mostu, ponownie zamaluje żółte pasy czarną farbą, co będzie rozwiązaniem tymczasowym do mrozów – mówi. – Mamy nadzieje, że pod wpływem minusowych temperatur to żółte tworzywo stwardnieje i łatwiej go będzie oderwać. Jeśli jednak tak się nie stanie, na wiosnę trzeba będzie sfrezować ten fragment ulicy i położyć nową nawierzchnię. Tymczasowe pasy okazały się bowiem trwalsze, niż wiele z trwałych przejść dla pieszych – dodaje dyrektor MZDiM.