- Dom mam blisko lasu, z czego skwapliwie korzystam. W zeszłym roku byłem świadkiem wycinki drzew na górze Sołtysiej (od strony ul. Leśnej). Nie wiem, czy to kornik, czy szalone prawo Szyszki, fakt faktem - kilkanaście drzew zniknęło – pisze pan Michał.
- Pod koniec zeszłego roku nawiedził nas orkan Fryderyka. Dokończył dzieła spustoszenia, łamiąc kilkanaście stuletnich drzew. Od razu narzuciło mi się pytanie, dlaczego tak stare drzewa wywróciły się w środku lasu. Czyżby dlatego, że naturalna, zewnętrzna bariera z drzew została wytrzebiona?
Kilka dni temu natknąłem się na duży fragment lasu z oznaczonymi kolejnymi drzewami. Czy teraz z drugiej strony góry będzie wycinka? - pyta i dodaje: Podobno mamy problem ze smogiem, a sami prowadząc taką gospodarkę leśną niszczymy naturalne płuca naszego miasta.
Jako, że tereny leśne, o których mówi nasz Czytelnik są własnością miasta, z prośba o rozwianie jego wątpliwości zwróciliśmy się do Wydziału Gospodarki Komunalnej, Rolnictwa i Ochrony Środowiska Urzędu Miasta.
- Prace w lasach komunalnych prowadzone są na podstawie Uproszczonego Planu Urządzania Lasu, który obowiązuje do 2021 roku – mówi leśniczy Jerzy Chitro. - W 2017 roku usuwano w tym rejonie drzewa zaatakowane przez kornika drukarza. Oznakowane nowe drzewa, jakie widział mieszkaniec Cieplic zostały opisane, oznakowane i przygotowane do przeprowadzenia egzaminu zawodowego przez uczniów klas leśnych Zespołu Szkół Przyrodniczo Usługowych i Bursy Szkolnej w Jeleniej Górze. Na tym terenie nie przewiduje się wycinki drzew – zapewnia leśniczy.