Okolicznościową mszą z udziałem biskupa pomocniczego diecezji legnickiej ks. Stefana Regmunta myśliwi obchodzili w sobotę dzień swojego patrona św. Huberta.
Nabożeństwo zostało odprawione w Starej Kamienicy. Proboszcz tamtejszej parafii, ks. Jan Nicko jest jednocześnie kapelanem myśliwych regionu jeleniogórskiego..
Popularny wśród myśliwych „hubertus” to czas świętowania i uroczystych polowań z dawnym rytuałem. I choć tradycja nakazuje konne polowania na lisa, jeleniogórscy łowczy preferują normalne łowy, tyle że w bardziej uroczystej oprawie.
– Świętowaliśmy 60-lecie naszego koła „Głuszec” – mówi myśliwy Jerzy Janus. Łowczy byli w mundurach, zabrzmiały myśliwskie hejnały i padło myśliwskie pozdrowienie „Darz Bór!”.
– Aktywnie poluję od 25 lat – powiedział nam ks. Jan Nicko. Na swoim łowieckim koncie ma byki, kilka dzików, lisy i sporo kaczek. Z pewnością dorobek księdza Jana się powiększy, bo listopad to ulubiony przez myśliwych miesiąc.
Zbiorowe polowania prowadzimy do 15 listopada. Strzelać można do wszystkich zwierząt poza sarną i rogaczem. – Choć jest to dozwolone w regulaminie, nie polujemy na kuropatwy i zające. W lasach i na łąkach jest ich coraz mniej – zaznacza Jerzy Janus.
Jednocześnie myśliwi przygotowują się do zimy. Gromadzą paszę dla zwierząt, która znajdzie się w paśnikach. Rekordowo długa zima 2005/2006 pokazała, że tylko dzięki łowczym dzikie zwierzęta miały co jeść.