Wtorek, 3 grudnia
Imieniny: Franciszka, Ksawerego
Czytających: 13608
Zalogowanych: 98
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Jelenia Góra: Derby dla biało–niebieskich

Sobota, 9 listopada 2013, 22:49
Aktualizacja: Niedziela, 10 listopada 2013, 20:50
Autor: Przemek Kaczałko
Jelenia Góra: Derby dla biało–niebieskich
Fot. Tomasz Raczyński
W sobotni wieczór na stadionie przy ul. Złotniczej zgromadziła się spora liczba widzów, którzy liczyli na dobre widowisko sportowe, a klub kibica Karkonoszy przygotował efektowną oprawę nawiązującą do Dnia Niepodległości.

Zanim wszyscy wygodnie usiedli na krzesełkach mieliśmy już 0:1. W 2. minucie meczu Błoński w angielskim stylu wyrzucił piłkę z autu, a na 5. metrze niepilnowany Dzięglewski bez problemu umieścił futbolówkę w siatce obok bezradnego Dubiela.
Na przebudzenie Karkonoszy nie trzeba było długo czekać, 10 minut później bramka strzeżona przez Kowalskiego została oblężona, gospodarze napierali, a doskonałą sytuację miał Kusiak, którego strzał głową po interwencji golkipera gości odbił się od słupka. W 18. minucie podopieczni Artura Milewskiego dopięli swego, Malarowski z rzutu wolnego trafił w spojenie, piłka spadła pod nogi Palimąki i było już 1:1. Do przerwy wynik nie uległ zmianie, ale po zmianie stron strzelec gola dla gospodarzy miał kolejną okazję, tym razem główkę "Palimony" instynktownie nogami z linii bramkowej wybił bramkarz BKS-u. Mimo kilku szans na zmianę rezultatu po obu stronach rozstrzygający cios padł dopiero w 85. minucie. Ku radości niemal półtysięcznej widowni to biało-niebiescy sięgnęli po komplet punktów, a autorem zwycięskiego gola był Malarowski.

- Kibice dopisali, zespół pokazał charakter i do ostatniej minuty bronił, walczył i strzelał, różnie mogło się potoczyć, ale najważniejsze, że 3 punkty zostają w Jeleniej Górze - powiedział po meczu trener Karkonoszy, Artur Milewski.

- Z przebiegu meczu jakoś to wyglądało, były sytuacje, były akcje, ale to dzisiaj było zdecydowanie za mało na gospodarzy. Szkoda, bo liczyliśny, że przynajmniej jedenpunkt można spokojnie stąd wywieźć. Mecze wyjazdowe nie napawają optymizmem i musimy nad tym popracować - podsumował grający trener BKS-u, Paweł Żmudziński.

Karkonosze Jelenia Góra - BKS Bobrzanie Bolesławiec 2:1 (1:1)
Gole:
0:1 Dzięglewski 2'
1:1 Palimąka 18'
2:1 Malarowski
Karkonosze: Dubiel - Palimąka, Wawrzyniak, Ziomek, Siatrak, Kusiak (90' Kotarba), Malarowski, Hamowski, Bednarczyk, Majer (55' Firlej), Kowalski (75' Walczak).
BKS: Kowalski - Bryłkowski, Pietrzak, Błoński, Janicki (87' Rissmann), Kraśnicki (46' Ziółkowski), Bochnia, Dzięglewski, Żmudziński, Ohagwu (52' W.Glanc), Majka.

Widzów: 450.

Za tydzień Karkonosze ponownie zagrają przed własną publicznością, będzie to pierwsza kolejka rundy rewanżowej,w której przyjdzie nam się zmierzyć z MKS-em Szczawno Zdrój.

Dzięki uprzejmości prezesa Karkonoszy, Tadeusza Dudy w trakcie meczu derbowego wolontariusze zbierali datki na rzecz rodziny Witkowskich. To kolejny jeleniogórski klub (po Sudetach i KPR), który włączył się w akcję charytatywną poprzedzającą galę sportów walki "Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą".

Ogłoszenia

Czytaj również

Sonda

Czy masz karmnik dla ptaków na balkonie?

Oddanych
głosów
83
Tak
37%
Nie
43%
Nie mam balkonu
11%
Dokarmiam ptaki w inny sposób
8%
 
Głos ulicy
Jestem za, a nawet przeciw
 
Warto wiedzieć
Jak Niemcy zbudowały imperium? (i dlaczego płonie)
 
Rozmowy Jelonki
Zielone pogranicze
 
Aktualności
Nowe rondo już gotowe
 
Aktualności
Przebudowa hotelu Orlinek w Karpaczu
 
Ciekawe miejsca
Książę też dostał nagrodę
 
Aktualności
Festiwal Światła w Cieplicach – program

Jedzenie na telefon

Copyright © 2002-2024 Highlander's Group