Zaczęło się od kilku koncertów, wśród których wyróżnił się Big Band Elektrowni Turów, który zagrał wiązankę doskonałych utworów jazzowych i popularnych. Potem otwarcie i wręczenie kryształowych granatów artystom zasłużonym w rozbawianiu polskiej publiczności. W tym roku granaty przyznano Joannie Trzepiecińskiej i Cezaremu Żakowi. Zaległy granat za rok ubiegły odebrał za to Andrzej Grabowski, słynny Ferdek Kiepski.
Niestety, Żak nie mógł przyjechać do Lubomierza, więc pewnie odbierze granat za rok.
Przyznano również granaty i sierpy honorowe. Dostali je w tym roku, poseł Marcin Zawiła i marszałek dolnośląski, Piotr Borys – To nagroda za całokształt, szczególnie za troskę o finanse festiwalu – powiedział Marcin Zawiła.
A potem zaczęło się szaleństwo. Zespół Piersi i jego charyzmatyczny lider Paweł Kukiz porwał liczną publiczność, która wytrwała przy scenie mimo nieustannie padającego deszczu. Publiczność śpiewała z pawłem takie utwory jak Rowerek, Będziemy Piwo Pić czy O Hela. Ale też artysta, bezlitosny wobec polityków, chociażby w słynnym utworze ZChN już się zbliża, i tym razem bezlitośnie kpił ze słynnych bliźniaków i prezydenta jadącego na odsiecz Gruzji. Jako ilustrację kolejnych tez wykorzystywał swoje piosenki które brzmiały jakby były specjalnie napisane o braciach Kaczyńskich, mimo, że napisane wiele lat temu.
- Paweł jest niesamowity, tyle lat na scenie i nadal chce się go słuchać. Od lat jestem fanem Kukiza i Piersi i patrzę jak coraz młodsi ludzie wsłuchują się w jego teksty – powiedział Artur z Jeleniej Góry.
A dzisiaj turniej organizatorzy kontra aktorzy o świński ryj, Noc Kabaretowa z takimi ekipami jak Kaczki z Nowej Paczki, Klaps, Słuchajcie, Paka i Krzysztof Piasecki.
- Wszystko przebiegnie zgodnie z planem mimo deszczowej pogody – zapewnia organizator Jadwiga Sieniuć.