- Śledztwo dotyczyło okresu od 2007 do 2009 roku, kiedy Marek T. kierował założonym przez siebie przedsiębiorstwem budowlanym. Firma miała zajmować się budową osiedla mieszkaniowego w miejscowości Iwiny pod Wrocławiem oraz budynku mieszkalnego w miejscowości Siechnice – informuje Tomasz Czułowski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze.
- Wkrótce po założeniu firmy rozpoczęto podpisywanie pierwszych umów z klientami zainteresowanymi zakupem lokali. Wpłacone środki stanowiły w praktyce jedyne źródło finansowania inwestycji. Firma nie dysponowała prawie żadnym własnym majątkiemi. Ustalono, że całość przychodów przedsiębiorstwa w okresie jego działalności wynosiła blisko 20,5 mln złotych, z czego 85 procent pochodziło z wpłat klientów zainteresowanych zakupem mieszkania - dodaje prokurator Czułowski.
Firma rozpoczęła prace budowlane wydatkując na ten cel w sumie około 10 mln złotych. Budowa mieszkań nie została zakończona, a pozostałe środki zniknęły z rachunków bankowych. Ustalono, że jedynie część pieniędzy wpłaconych przez klientów została wydatkowana na budowę nieruchomości w Iwinach.
- Znaczne kwoty zostały pobrane w bankomatach oraz kasach bankowych i przeznaczone na cele niezwiązane z działalnością dewelopera. Między innymi wspólnicy i bliscy dewelopera pobierali pieniądze m.in. na spłatę swoich prywatnych zobowiązań. Jednym z takich wydatków był na przykład zakup wartego 300 tys. euro mieszkania dla Marka T. i jego żony w Paryżu, który został sfinansowany w dużej części środkami firmy Marka T. Bałagan organizacyjny, drenaż środków i brak nadzoru nad ich wydawaniem spowodowały upadłość przedsiębiorstwa – wymienia grzechy nieuczciwego dewelopera T. Czułowski.
Prokuratura Okręgowa w Jeleniej Górze ustaliła ponad stu wierzycieli, którzy zostali pokrzywdzeni działaniami Marka T. i jego wspólników. W przeważającej mierze byli to klienci, którzy wpłacili pieniądze na zakup mieszkań, często zaciągając przy tym kredyty bankowe.
Dewelopera oraz jego współpracowników oskarżono o szereg przestępstw, w tym doprowadzenie do upadłości prowadzonej przez siebie firmy, działania w celu udaremnienia zaspokojenia wierzycieli i inne. Dokonano także zabezpieczeń majątkowych w formie hipotek przymusowych na nieruchomościach oskarżonych.
W 2013 roku Prokuratura Okręgowa w Jeleniej Górze skierowała do Sadu Okręgowego we Wrocławiu akt oskarżenia przeciwko Markowi T. oraz czterem innym osobom, oskarżając je o wyprowadzenie majątku z firmy deweloperskiej i doprowadzenie tym samym do pokrzywdzenia jej wierzycieli. W maju 2017 roku, w sprawie Marka T., zapadł wyrok skazujący. Wyroki usłyszeli również jego współpracownicy.
Postępowanie upadłościowe dotyczące firmy Marka T. w dalszym ciągu nie zostało akończone. Pokrzywdzeni klienci firmy dochodzą swoich roszczeń na drodze sądowej.